To dlatego Jacek Zieliński odsunął kluczowego zawodnika Korony Kielce

2025-09-15 16:18:09; Aktualizacja: 2 godziny temu
To dlatego Jacek Zieliński odsunął kluczowego zawodnika Korony Kielce Fot. Piotr Front / Shutterstock.com
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Szymon Janczyk [Weszlo.com]

W kadrze Korony Kielce na sobotnie spotkanie z Pogonią Szczecin niespodziewanie zabrakło Konstantinosa Sotiriou. Trener Jacek Zieliński wyjaśnił, że cypryjski defensor „popełnił błąd”, jednak nie zagłębił się w tę sprawę. Teraz kulisy tajemniczego wybryku zawodnika odsłania Szymon Janczyk z Weszlo.com.

Korona Kielce prowadzona przez Jacka Zielińskiego kontynuuje marsz w górę tabeli Ekstraklasy. Triumf odniesiony w sobotę nad Pogonią Szczecin sprawił, że „Złocisto-Krwiści” znaleźli się na trzecim miejscu ligowej stawki. Tak dobrze w stolicy województwa świętokrzyskiego nie było od dawna.

W ostatnich tygodniach drużynie udało się w znacznym stopniu uporać z problemami zdrowotnymi poszczególnych piłkarzy, a wysoka forma indywidualna zawodników może przyprawiać doświadczonego szkoleniowca o spory ból głowy w kontekście ustalania składu.

Ku zdziwieniu sympatyków noszących żółto-czerwone barwy, w kadrze na sobotnie starcie z Pogonią Szczecin zabrakło Konstantinosa Sotiriou. Jak tłumaczył później trener Zieliński, Cypryjczyk został tymczasowo odsunięty od zespołu ze względów dyscyplinarnych.

- Zwykła, banalna sprawa. Popełnił błąd i dostał czas, aby ochłonąć przez weekend i przemyśleć to, co się stało. Na tym zakończę temat - stwierdził w rozmowie z Canal+ Sport, cytowany przez Damiana Wysockiego.

Temat zbadał jednak dokładniej Szymon Janczyk z Weszlo.com. Z jego ustaleń wynika, że defensor zawinił zachowaniem związanym z wyjazdem podczas wrześniowego zgrupowania kadr narodowych.

„Zawodnicy dostali w tym czasie wolne, obrońca z powodów logistycznych chciał wrócić do Kielc dzień później, przez co opuściłby trening. Poinformował o tym szkoleniowca, który wyraził wstępną zgodę, ale poprosił, żeby Sotirou przyszedł do niego bliżej terminu, żeby ustalić ostateczny plan wyjazdu.

Zawodnik tego już nie zrobił, po prostu wyleciał, wrócił i opuścił trening. Jacek Zieliński wymierzył mu więc drobną, zgodną z wewnętrznym regulaminem karę, która… nie spodobała się samemu zainteresowanemu. Sotiriou twierdził, że na nią nie zasłużył, lecz poza tym, że nie dostosował się do zalecenia, jego frustrację było widać także na zajęciach. Po powrocie na jednym z treningów tak ostro zaatakował kolegę z zespołu, że mógł spowodować uraz u podstawowego zawodnika Korony. Został nawet odesłany do szatni, żeby ochłonął” - czytamy na łamach wspomnianego źródła (TUTAJ). 

Konstantinos Sotiriou trafił do Korony w zimowym oknie transferowym. Od tego czasu rozegrał 18 spotkań, w których strzelił dwa gole.