„To jedyna właściwa droga, jeśli mamy liczyć się w Europie”. Druga strona medalu po ostrej krytyce Wojciecha Kowalczyka na temat Jagiellonii Białystok

2024-08-25 11:10:23; Aktualizacja: 2 godziny temu
„To jedyna właściwa droga, jeśli mamy liczyć się w Europie”. Druga strona medalu po ostrej krytyce Wojciecha Kowalczyka na temat Jagiellonii Białystok Fot. Tomasz Kudala / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Pogadajmy o piłce [Meczyki.pl]

Tomasz Urban pośrednio odniósł się do wiadra pomyj wylanych przez Wojciecha Kowalczyka na Adriana Siemieńca i zarządzaną przez niego Jagiellonię Białystok. Dziennikarz stwierdził, że 32-letni trener powinien konsekwentnie trzymać się swojego pomysłu i „nie grać na wynik”, jak wcześniej zasugerował emerytowany napastnik.

Po czwartkowym pojedynku w IV rundzie eliminacji o udział w fazie zasadniczej Ligi Europy „Kowal” wyraził niemałe oburzenie w sprawie występów Jagiellonii w europejskich pucharach. Po porażce 1-4 najlepsza ekipa Ekstraklasy poprzedniego sezonu praktycznie przekreśliła szanse na rywalizację na drugim szczeblu zmagań, ale w najgorszym razie drużyna i tak zagra w Lidze Konferencji.

„Jaga” w niespełna trzy tygodnie dała sobie strzelić aż 13 goli, czego konsekwencją były utrata pozycji lidera w krajowej lidze oraz odpadnięcie z kwalifikacji do Ligi Mistrzów.

– Coraz bardziej na minus zaskakuje trener Jagiellonii, Adrian Siemieniec. Nie można grać w piłkę nożną jak się chce i bronić swojego ofensywnego stylu gry. On ci nic nie przynosi. Cztery (stracone gole) z Bodø, cztery z Cracovią, cztery z Ajaksem. Chwileczkę! To jest jakaś czwórka w totolotka? - zastanawiał się prześmiewczo były napastnik reprezentacji Polski w studio „Weszło”.

W kontrze do tej opinii stanął Tomasz Urban. W programie „Pogadajmy o piłce” dla Meczyki.pl wyraził pogląd, że należy nieustannie pielęgnować wytyczoną filozofię gry, nawet jeśli wymaga ona poświęceń w postaci wielu straconych punktów lub porażek na arenie międzynarodowej.

– Chciałbym, by Adrian Siemieniec był konsekwentny przy swoim pomyśle na grę. Bodø/Glimt jest budowane od lat, ma swój opracowany styl i pozostaje wierne swoim ideałom. Chciałbym, by polskie kluby szły w tym kierunku, nawet jeśli teraz będziemy przegrywać. Mam wrażenie, że granie na wynik to granie, w którym dochodzi się do ściany. Takie coś nie rozwija piłkarzy. Jeśli mamy w przyszłości liczyć się w Europie, to ofensywna, otwarta gra to jedyna właściwa droga – stwierdził Tomasz Urban, ekspert od Bundesligi i komentator Viaplay.

Po czterech porażkach z rzędu „Duma Podlasia” postara się wrócić na tor zwycięstw. Przed rewanżem z Ajaksem w niedzielę 25 sierpnia zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice.