„To jedyne zdanie, jakie znam po francusku”. Luis Enrique pewny jak nigdy o dalszy los PSG w Lidze Mistrzów

Luis Enrique podtrzymał wielką pewność siebie sprzed tygodnia, pomimo minimalnej porażki z Borussią Dortmund w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Podczas konferencji prasowej w obcym dla siebie języku przesłał sentencję, że PSG zmierza po zwycięstwo.

Słowa Enrique ze środowej konferencji pozostały aktualne. Paris Saint-Germain wielokrotnie stawało przed okazją, aby wyrównać, lecz oprócz obrońców BVB na drodze stawało także obramowanie bramki Gregora Kobela.

Ostatecznie pierwsza część dwumeczu zakończyła się wygraną przedstawiciela Bundesligi po jedynym golu Niclasa Füllkruga.

Pragnący zdobyć drugi Puchar Europy jako trener 53-latek przestrzegł oponenta, że widowisko w Paryżu będzie zupełnie innym widowiskiem dzięki energii wytwarzanej przez miejscowych fanów.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Next

– Rola kibiców w tym meczu będzie dla nas tak samo niezbędna, jak przez cały sezon. Nie mamy wątpliwości, że w pełni będą nas wspierać. W Dortmundzie atmosfera była nieprawdopodobna. Teraz my oczekujemy takiej na Parc des Princes, mając nadzieję, że wszyscy razem będziemy świętować po ostatnich gwizdku – zaczął Hiszpan.

– „On va a gagner” [pol. idziemy po zwycięstwo]! To jedyne zdanie, jakie znam po francusku – zaśmiał się. – Musi ono jednak wygenerować pewność siebie u moich zawodników. Pracuję cały dzień nad tym, aby spróbować to osiągnąć. Naszym pomysłem na ten mecz będzie zagranie w taki sam sposób jak przed tygodniem. Nie zamierzamy zupełnie zmieniać naszej mentalności.

– Naszym celem jest finał, a żeby go osiągnąć, musimy być lepsi niż wielka drużyna z Dortmundu. Zawsze znajdzie się trochę przestrzeni na udoskonalenie swoich możliwości. Dwa gole można strzelić w trzy sekundy, ale równie dobrze stracić – podsumował.

Sędzia główny Daniele Orsato zagwiżdże po raz pierwszy w rewanżu punktualnie o 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1.