To jego brakowało w reprezentacji Polski najmocniej

2025-03-22 08:12:00; Aktualizacja: 3 godziny temu
To jego brakowało w reprezentacji Polski najmocniej Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Reprezentacji Polski udało się zdobyć trzy punkty w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Świata z Litwą. I to w zasadzie tyle z pozytywów. „Biało-Czerwonym” brakowało polotu, który na ostatnich zgrupowaniach gwarantował w ofensywie Nicola Zalewski.

Biorąc pod uwagę kilka ostatnich miesięcy, trudno znaleźć jakieś plusy kadencji Michała Probierza. Po obiecujących początkach reprezentacja nie zanotowała oczekiwanego progresu - stało się wręcz odwrotnie. Końcówka ubiegłego roku była dla naszej kadry szczególnie nieudana. 

Podczas tych niesprzyjających okoliczności w biało-czerwonych barwach zaczął niespodziewanie błyszczeć Nicola Zalewski.

Urodzony w Tivoli wahadłowy stał się dość niecodziennym przypadkiem. W AS Romie zawodził, otrzymując sporą krytykę ze strony włoskich kibiców. Po przyjeździe na zgrupowanie wstępowały w niego zupełnie nowe siły. Momentami to właśnie on wcielał się w rolę lidera reprezentacji, napędzając ją kolejnymi udanymi zagraniami. Tego właśnie brakowało w starciu z Litwą.

Zalewski niezależnie od przeciwnika nie bał się wejść w drybling czy pościgać się z przeciwnikami. Podczas piątkowej konfrontacji na Stadionie Narodowym żaden zawodnik nie spróbował nawet wejść w jego buty.

23-latek jest dla kadry kluczowy. Docenić można to jeszcze mocniej, gdy w niej go zabrakło.

Zalewski zmaga się obecnie z urazem łydki. Przegapił już siedem ostatnich spotkań Interu Mediolan. Z tego powodu na koncie ma nadal zaledwie trzy występy w barwach mistrzów Italii.