Od tygodni trwa narracja, jakoby były selekcjoner Niemiec przygotowywał się do nowej przygody w klubowej piłce. Nie brakowało doniesień o nauce języka hiszpańskiego, co ma jednoznacznie wskazywać na dążenie do objęcia projektu u wciąż obecnego mistrza kraju na Półwyspie Iberyjskim.
Nic się od tamtego czasu nie zmieniło. Przynajmniej na razie.
Pod koniec stycznia Xavi zapowiedział rozstanie z Barçą wraz z końcem trwającej kampanii. Stało się to tuż po rozczarowującej porażce z Villarrealem. Od tamtego momentu giełda nazwisk ruszyła.
Uważa się, że Flick pozostaje głównym faworytem do rozpoczęcia przygody z drużyną Roberta Lewandowskiego, choć klub nie lekceważy też kandydatury Roberto De Zerbiego z Brighton & Hove Albion, z tym że wymagane jest uruchomienie klauzuli wykupu w wysokości 10 milionów euro.
Sam Flick ma też pozytywne nastawienie na współpracę z Barceloną. Według Kocha trener nie ma zamiaru potencjalnie pchać się w tymczasową opcję w Bayernie Monachium po ewentualnym zwolnieniu Thomasa Tuchela.
Co jednak istotne, Florian Plettenberg ze Sky w środowe przedpołudnie podał przełomową wiadomość o decyzji podjętej przez obecnego opiekuna „Bawarczyków”. Po zakończeniu sezonu rozstanie się z drużyną.
***
Przesądzone. Thomas Tuchel odejdzie z Bayernu Monachium
***
Czy to zmieni perspektywę Flicka? Raczej nie. Tym bardziej że parę osób w zarządzie hegemona Bundesligi ma wątpliwości co do słuszności jego powrotu.
Fabrizio Romano dodał od siebie, że zdobywca potrójnej korony z Bayernem bez względu na poboczne okoliczności chciałby przetestować się poza ojczyzną. Nie opuszcza go też przeświadczenie, że czułby się bardziej potrzebny Barcelonie i cierpliwie czeka na kontakt od szefostwa.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
