To największy przegrany w FC Barcelonie. „Spakuje walizki”

FC Barcelona ma jasną hierarchię bramkarzy na przyszły sezon - najpierw Marc-André ter Stegen, potem Wojciech Szczęsny. W tej sytuacji po sezonie najprawdopodobniej odejdzie Iñaki Peña - donosi „AS”.

Wojciech Szczęsny dołączył awaryjnie do FC Barcelony, gdy poważnej kontuzji doznał Marc-André ter Stegen. Klub musiał działać błyskawicznie. Spośród wszystkich dostępnych na wolnym rynku opcji uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie przywołanie weterana z emerytury.

Co ciekawe, Polak nie stał się z miejsca następcą Niemca. Hansi Flick przez pewien czas konsekwentnie stawiał na niezbyt docenianego wcześniej Iñakiego Peñę.

Urodzony w Alicante golkiper na początku radził sobie naprawdę nieźle i nie dawał trenerowi żadnych powodów, by doszło do zmiany. 

Popularne

Previous

Mateusz Borek wróży klubowi z Ekstraklasy wielki sukces. „Realnie wkrótce powalczy o mistrzostwo Polski”

Jagiellonia Białystok nie chce puścić go na zgrupowanie reprezentacji Polski. „Mamy z tym problem”

No i się zaczęło. To byłby hitowy transfer do Legii Warszawa, ale czy są na niego szanse?

Gracz Legii Warszawa wywołał burzę tymi słowami. „Takich ludzi trzeba się z tego klubu pozbyć”

„Musi odejść latem”. Kibice Lecha Poznań mają go dość

Wyjaśnione. Już wiadomo, co z Vladanem Kovačeviciem

16-latek bardzo blisko debiutu w Ekstraklasie. „Talent na skalę olbrzymią. Nie ma kompletnie lęku”

Legia Warszawa z decyzją w sprawie Gonçalo Feio?! Niezależnie od dalszych wyników

Next

Na starcie 2025 roku szansę na debiut otrzymał w końcu Szczęsny. Zaprezentował się świetnie. Miejsca w podstawowym składzie już nie oddał.

FC Barcelona zamierza zatrzymać 34-latka w kadrze na kolejny sezon. Doszło już do stosownych negocjacji w tej sprawie. Sam zawodnik zakomunikował już ponoć swoje plany w szatni.

„AS” zapewnia, że hierarchia na przyszłą kampanię będzie jasna - najpierw Marc-André ter Stegen, potem Wojciech Szczęsny. Iñaki Peña w takim przypadku odejdzie.

„Iñaki Peña jest największym przegranym w tej sytuacji. Jego kontrakt wygasa w 2026 roku i klub liczył na jego przedłużenie, ale na razie piłkarz ma problemy z kontynuowaniem gry. Relacje z Flickiem ochłodziły się, a on sam miał problem z zaakceptowaniem zmiany celu. Jeśli Szczęsny zostanie, spakuje walizki i nie będzie mu brakowało ofert” - czytamy we wspomnianym źródle.

Trzecim golkiperem w składzie Flicka zostanie prawdopodobnie wychowanek z La Masii.