„To niedopuszczalne”. Xavi grzmi pomimo zwycięstwa FC Barcelony

Po serii trzech meczów bez triumfu, FC Barcelona wreszcie wróciła na zwycięski szlak. Podopieczni Xaviego mierzyli się u siebie z UD Almeríą i wygrali to spotkanie 3-2.

Bohaterem meczu był autor dwóch trafień, Sergi Roberto.

Z niezłej strony pokazał się też Robert Lewandowski, który zanotował ładną asystę przy kluczowym trafieniu mistrza Hiszpanii.

Dzięki zdobyciu trzech punktów Barcelona awansowała na trzecie miejsce w tabeli LaLigi.

Pomimo zwycięstwa, frustracji nie ukrywał Xavi. Szkoleniowiec miał pewne pretensje do swoich zawodników, ale też do siebie.

- Nie mogę zaakceptować naszej pierwszej połowy - zaczął. To moja wina i zaręczam, że to się więcej nie powtórzy - stwierdził.

- Nie byliśmy agresywni wobec rywala. To niedopuszczalne - grzmi.

- Nie jesteśmy Barceloną z 2010 roku. Biegaj, jak zwierzę, albo nie masz szans. Musimy walczyć o każdą piłkę, bo inaczej nie zdobędziemy żadnego tytułu. Chcę zobaczyć więcej pasji w naszej grze - twierdzi.

FC Barcelona następny mecz ligowy rozegra 4 stycznia. Wtedy zmierzy się na wyjeździe z UD Las Palmas.