To planuje Ruud van Nistelrooy?! Reakcja na zatrudnienie nowego trenera w Manchesterze United

Erik ten Hag opuścił Manchester United. Tymczasowo na stanowisku pierwszego szkoleniowca zastąpił go Ruud van Nistelrooy, ale nie potrwa to długo. Holender zamierza opuścić klub w momencie zatrudnienia Rúbena Amorima - przekazał Jason Burt z „The Telegraph”.

Ruud van Nistelrooy wzmocnił w lipcu sztab szkoleniowy Manchesteru United, zostając asystentem Erika ten Haga. Wsparcie to nie pomogło zespołowi odzyskać dawny blask. Po serii rozczarowujących wyników w końcu doszło do wyczekiwanej zmiany na stanowisku pierwszego trenera.

Ten Hag stracił posadę, którą zajmował od 2022 roku. Jak zaznaczono w komunikacie dotyczącym zakończenia z nim współpracy, jego obowiązki przejmie tymczasowo właśnie emerytowany napastnik.

Legenda „Czerwonych Diabłów” poprowadzi pierwszą drużynę w meczu pucharowym z Leicester City. W ligowym starciu z Chelsea dojdzie do zmiany.

Popularne

Previous

A więc jednak! Hansi Flick wybrał bramkarza na mecz z Espanyolem

Burza w Realu Madryt. „Szatnia już mu nie ufa”

To jest ten sezon! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Hansi Flick już na niego nie liczy. „Nie wiąże z nim żadnych planów”

Lech Poznań już go nie chce! Wkrótce odejdzie z „Kolejorza”

To on zastąpi Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa?! „Świetny”

Pomocnik nie wyklucza powrotu do Legii Warszawa. „Miałem taką rozmowę z Dariuszem Mioduskim”

Carlitos chce wrócić do Polski

Next

Rúben Amorim lada moment zostanie ogłoszony pełnoprawnym następcą Erika ten Haga. Na Old Trafford weźmie ze sobą większość dawnego sztabu szkoleniowego. Jak donosi Jason Burt z „The Telegraph”, prawdopodobnie zabraknie w nim miejsca dla van Nistelrooya.

48-latek planuje opuścić swój dawny klub, gdy tylko przybędzie Portugalczyk. Przez ostatnie tygodnie nigdy nie poczuł, że jest przygotowywany do roli pierwszego szkoleniowca. 

Na ten moment nie wiadomo, na jaki następny krok zdecyduje się autor 150 bramek w barwach „Czerwonych Diabłów”. Podczas pracy w PSV Eindhoven udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał, dlatego nie powinien narzekać na brak zainteresowania. Latem łączono go z kilkoma zespołami, w tym z Leicester City.