To zaskoczyło Nielsa Frederiksena w Polsce
2024-11-22 19:14:07; Aktualizacja: 39 minut temuNiels Frederiksen trafił do Lecha Poznań latem i na razie zbiera bardzo dobre recenzje za wykonywaną pracę w szeregach „Kolejorza”, który jest liderem Ekstraklasy. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” duński szkoleniowiec został zapytany o dotychczasowy pobyt w naszym kraju.
Poprzedni sezon zakończył się wynikiem poniżej oczekiwań władz i kibiców Lecha Poznań. W jego trakcie drużynę prowadzili John van den Brom oraz Mariusz Rumak. Zatrudnienie nowego szkoleniowca latem było przesądzone już wiele miesięcy wcześniej. Wybór padł na Nielsa Frederiksena, a więc byłego opiekuna między innymi Brøndby
Wiadomo, jak to z postrzeganiem trenerów bywa, ale rezultaty odnoszone do tej pory przez poznańską drużynę sprawiają, że nawiązanie z nim współpracy jest dobrze oceniane. „Kolejorz” zanotował 11 zwycięstw, jeden remis i trzy porażki w lidze. Z dorobkiem 34 punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.
Niedawno podopiecznym Frederiksena przytrafiła się wpadka z Puszczą Niepołomice 0:2, ale odpowiedzieli oni na to w najlepszy możliwy sposób, a mianowicie triumfem w rodzimym klasyku z Legią Warszawa 5:2.Popularne
Duńczyk w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” został zapytany o wiele tematów. Jednym z nich było to, co podoba mu się w Polsce w porównaniu ze swoją ojczyzną.
- Muszę powiedzieć, że spędzam większość czasu w szatni i na boisku. Ale co mi się podoba, to zaangażowanie ludzi w życie swoich klubów. Ekstraklasa jest jak żona, dla ludzi znaczy naprawdę wiele. U nas w Danii jednak masa ludzi kibicuje drużynom Premier League czy Bundesligi, choć też sporo kibiców jest na meczach - przyznał 54-latek.
- Jeśli chodzi o codzienne życie, jestem zaskoczony, że sklepy są zamknięte w niedzielę, nawet piekarnie. U siebie często robiłem zakupy w niedzielę. W Danii piekarnie sprzedają najwięcej w niedziele. Ale w ogóle muszę powiedzieć, że to bardzo nowoczesne społeczeństwo. Czasem, gdy rozmawiamy z zawodnikami z zachodu, myślą, że Polska to wciąż jakiś typowy kraj ze wschodu, wolą Niemcy czy Holandię. Ale myślę, że polskie społeczeństwo nie różni się niczym od duńskiego czy niemieckiego - dodał szkoleniowiec (cały wywiad TUTAJ).
W sobotę Lech zmierzy się z GKS-em Katowice. Pierwszy gwizdek zaplanowano na 17:30.