Togo jednak zagra? | Aktualizacja: Togo raczej nie zagra, kolejne ataki?

2010-01-10 10:27:08; Aktualizacja: 14 lat temu
Togo jednak zagra? | Aktualizacja: Togo raczej nie zagra, kolejne ataki?
Redakcja
Redakcja Źródło: BBC

Reprezentacja Togo prawdopodobnie weźmie udział w Pucharze Narodów Afryki. Decyzję podjęli sami piłkarze.<br><br> - To było dla nas straszliwe doświadczenie. Zabawa się skończyła. My jednak chcemy pokazać n(...)

Reprezentacja Togo prawdopodobnie weźmie udział w Pucharze Narodów Afryki. Decyzję podjęli sami piłkarze.

- To było dla nas straszliwe doświadczenie. Zabawa się skończyła. My jednak chcemy pokazać nasze barwy narodowe, naszą wartość i to, że jesteśmy mężczyznami - powiedział agencji AFP Thomas Dossevi, napastnik togijskiej drużyny narodowej.

Przypomnijmy, że w sobotę Togo zostało oficjalnie wycofane z czempionatu. Dzisiaj jednak zawodnicy podali informację, że decyzja została zmieniona i w PNA wystartują.

- Postanowiliśmy to niemalże jednomyślnie. Wszystko odbyło się podczas ostatniej nocy - dodał Dossevi. Jego partner z reprezentacji, Alaixys Romeo, wypowiadał się w podobnym tonie. - W spotkaniu uczestniczyła cała ekipa, który przybyła z Togo. Nasi koledzy zginęli za Puchar Narodów Afryki, a my nie możemy wobec tego zachować się niczym tchórze i zawieść ich. Dlatego w poniedziałek wybiegniemy na boisko przeciwko Ghanie.

- Zostajemy tutaj dla nich. Nie chcemy zarazem dać satysfakcji terrorystom. Nasz rząd nie do końca zgadza się z naszą decyzją, ale my jesteśmy wyjątkowo zdeterminowani, by zagrać - zakończył Romeo.

Prezydent Afrykańskiej Federacji Piłkarskiej, Issa Hayatou oświadczył, że w związku z piątkowym atakiem na reprezentantów Togo, w Angoli podjęte zostaną dodatkowe środki, mające zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom i widzom. Gwarancje takie dał angolański rząd.

Tegoroczny Puchar Narodów Afryki startuje już dzisiaj. O godzinie 20 Angola, gospodarz turnieju, podejmie drużynę Mali.

AKTUALIZACJA:
Rząd Togo podjął jednoznaczną decyzję - piłkarze muszą wrócić do Lome, stolicy kraju. W Angoli czeka już samolot, który zabierze piłkarzy do domu. Wobec stanowczości władz piłkarze najprawdopodobniej zmienią decyzję o uczestniczeniu w Pucharze Narodów Afryki.

Tymczasem FLEC zapowiada kolejne ataki. Działacze tej organizacji zażądali przeniesienia spotkań z prowincji Cabinda w inne miejsce w Angoli. Nie wyraziły na to zgody afrykańska federacja i miejscowe władze. "To jest nasz dom, w Angoli muszą to zrozumieć" - poinformował w wywiadzie radiowym sekretarz generalny FLEC-PM (The Forces for the Liberation of the State of Cabinda-Military Position), czyli jednej z frakcji FLEC, która nie przystała na ustalenia pokojowe na tym terenie rządu angolańskiego z 2006 roku.
Więcej na ten temat: Puchar Narodów Afryki