Tottenham: Koniec ery Pochettino. Klub wytypował następcę
2019-11-19 08:44:30; Aktualizacja: 5 lat temuTottenham Hotspur szykuje się do pożegnania z Mauricio Pochettino. W jego miejsce miałby przyjść Julian Nagelsmann z RB Lipsk.
Argentyńczyk przez lata tworzył zespół, który mógłby rywalizować na arenie europejskiej oraz walczyć o tytuł mistrzowski na własnym podwórku. Co prawda w zeszłym sezonie udało się dotrzeć aż do finału Ligi Mistrzów, ale w obecnym coraz więcej wskazuje na to, że wkrótce „Spurs” będą prowadzeni przez innego menedżera. „The Times” informuje, że pożegnanie z Pochettino nie jest już kwestią pytania „czy to nastąpi?”, a raczej „kiedy to nastąpi?”.
„Koguty” nie potrafią utrzymać dobrej formy i zajmują obecnie miejsce w drugiej połowie tabeli Premier League. To zdecydowanie poniżej ambicji klub, ale Pochettino zdaje się nie mieć za bardzo pomysłu na dalszą współpracę. Szkoleniowiec ma żal do władz Tottenhamu, iż te nie dały mu wystarczających środków na wzmocnienia i uważa, że wykrzesał z tej drużyny już niemalże maksimum.
Dziennik dodaje, że Pochettino uznał, że najwyższy czas pójść inną drogą. Zamierza przenieść się do większego klubu, w którym będzie mógł regularnie walczyć o sukcesy. Tottenham również widzi potrzebę zmian, dlatego do rozstania może dojść już przyszłego lata. Jeśli tak się stanie, priorytetem dla „Kogutów” będzie sprowadzenie Juliana Nagelsmanna, który robi furorę w Bundeslidze, gdzie mimo młodego wieku z powodzeniem prowadził Hoffenheim i teraz RB Lipsk. Trenerem interesowały się nawet takie ekipy jak Bayern Monachium, ale 32-latek uznał, że jest na tyle młody, że może sobie pozwolić na powolne budowanie swojej kariery.Popularne
Przenosiny do Tottenhamu z pewnością byłyby dla niego ciekawą opcją rozwoju, ale najpierw londyńczycy muszą przekonać „Czerwone Byki” do oddania szkoleniowca. Ten ma kontrakt do połowy 2023 roku.
Możliwe odejście Pochettino potwierdza również „The Telegraph”. Dziennik informuje, że w ostatnich dniach doszło do spotkania, na którym władze klubu omawiały z menedżerem plany na dalszą współpracę. Wątpliwe jednak, by były to założenia długofalowe - piłkarze już teraz nastawiają się na zmianę trenera.