Tottenham: Nagły zwrot w sprawie Gedsona?! „Koguty” chcą go podkraść West Hamowi

Gedson Fernandes jest już po słowie z West Hamem, ale wcale nie przeszkadza to działaczom Tottenhamu, którzy ruszyli z własną ofensywą.

Utalentowany Portugalczyk nie może znaleźć dla siebie miejsca w zespole Benfiki, która postanowiła nie powstrzymywać jego rozwoju i oddać do innego klubu. Najbardziej zainteresowane były ekipy z Premier League, w tym choćby Manchester United czy Chelsea. Ta pierwsza opcja odpadła już na przedbiegach, ponieważ piłkarz ze względów rodzinnych woli zamieszkać w Londynie, „The Blues” złożyli jednak niezbyt satysfakcjonującą ofertę. Piłkarz ostatecznie wybrał zatem West Ham.

W najbliższych dniach miało dojść do finalizacji rozmów, ale wygląda na to, że będzie to musiało jednak poczekać. „Sky Sports” informuje, że plany „Młotów” na ostatniej prostej planuje pokrzyżować Tottenham. José Mourinho szuka wzmocnień w związku z kontuzją Moussy Sissoko, która wyklucza zawodnika z gry na kilka miesięcy. Menedżer wytypował do roli zastępcy właśnie swojego rodaka.

„Koguty” wysłały do Lizbony propozycję 18-miesięcznego wypożyczenia. Nic nie wiadomo o ewentualnej klauzuli wykupu, zatem oferta przypomina tę przedstawioną przez „The Irons”, którzy również w drodze negocjacji mieli zrezygnować z klauzuli odkupienia karty zawodniczej Gedsona.

Teraz wiele będzie zależeć od woli samego piłkarza. Benfica dała mu w miarę wolną rękę przy poszukiwaniu nowego pracodawcy, a 21-latek postawił właśnie na West Ham, kosztem Chelsea, ponieważ spodziewał się, iż będzie tam więcej grał. Pytanie zatem czy Mourinho również będzie w stanie zapewnić graczowi regularne występy w ekipie „Spurs”.