Tragiczny powrót z meczu młodych piłkarzy. Nie żyją dwie osoby

2024-09-21 19:42:47; Aktualizacja: 4 dni temu
Tragiczny powrót z meczu młodych piłkarzy. Nie żyją dwie osoby Fot. OSP Lechów
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: OSP Lechów | Echo Dnia | Alit Ożarów

Do wielkiej tragedii doszło na drodze krajowej numer 74. Bus z juniorami Alitu Ożarów wracającymi z meczu z Koroną Kielce uderzył w drzewo. Dwie osoby straciły życie.

Juniorzy starsi Alitu Ożarów w sobotę grali w Kielcach z tamtejsza Koroną. Po meczu udali się w powrotną podróż do domu. Przed godziną 15:00 przewożący ich Volkswagen Crafter między Lechowem a Lechówkiem uderzył w drzewo.

- W busie jadącym krajową trasą numer 74 od Kielc w kierunku Opatowa prócz 65-letniego kierowcy było 17 zawodników w wieku od 16 do 18 lat oraz ich trener. Między miejscowościami Lechów i Lechówek doszło do wypadku. 65-latek z nieustalonej na razie przyczyny stracił panowanie nad kierownicą. Bus zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Zatrzymał się, leżąc na prawym boku - przekazała na łamach „Echa Dnia” aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Na miejscu pojawiło się 10 zastępów straży pożarnej. Przyjechało osiem karetek i lądowały cztery śmigłowce.

Niestety życia kierowcy busa nie udało się uratować. Przed godziną 18:00 policja poinformowała również o śmierci trenera zespołu, o którego walczono jeszcze w szpitalu.

Do placówek w Kielcach, Opatowie oraz Staszowie trafiło kilkunastu rannych młodych piłkarzy.

„Z ogromnym bólem musimy przekazać tragiczną informację, która sprawiła, że dziś świat się dla nas zatrzymał. W wyniku wypadku, który miał miejsce w godzinach popołudniowych na drodze krajowej nr 74, nieopodal miejscowości Lechów, odszedł nasz Przyjaciel i trener młodzieży - Damian Jędrzejewski. Drugą ofiarą tego nieszczęśliwego zdarzenia był kierowca busa, który zmarł na miejscu.

Życiu naszych zawodników nic nie zagraża, jednak w wyniku poniesionych obrażeń wszyscy musieli poddać się badaniom w szpitalu. Część chłopaków będzie zmuszona do pozostania w placówce leczniczej. Pozostali już wrócili do swoich domów.

W obliczu tej tragedii łączymy się w bólu z rodzinami ofiar i służymy wszelką pomocą oraz wsparciem.

Spoczywajcie w pokoju” - przekazał Alit.