Trener Fiorentiny o pierwszym meczu po stracie Davide Astoriego
2018-03-11 20:21:28; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Trener Fiorentiny, Stefano Pioli, wypowiedział się na temat pierwszego dnia meczowego od śmierci byłego kapitana „Violi”, Davide Astoriego.
W zeszłą niedzielę świat obiegła tragiczna informacja o śmierci Davide Astoriego, 31-letniego kapitana Fiorentiny. Zawodnik zmarł podczas snu przed spotkaniem ligowym z Udinese. Mecz został wówczas odwołany, dlatego piłkarze „Violi” 11 marca po raz pierwszy od tamtych dramatycznych wydarzeń pojawili się na boisku.
Piłkarze Fiorentiny zwyciężyli 1-0 z Benevento, ale całe spotkanie obracało się wokół hołdu dla byłego kapitana.
- Musieliśmy wrócić do grania i rozładować atmosferę, dlatego właściwym było wystąpienie po raz pierwszy przed naszymi kibicami. Powiedzenie, że był to dla nas emocjonalny dzień, to niedopowiedzenie.
- Nie możemy udawać, że wszystko powróci na takie tory, na jakich było wcześniej, bo to niemożliwe. Kiedyś miałem zjednoczoną grupę piłkarzy, za co wielkie słowa uznania należą się także Davide, ale dzisiaj są ze sobą znacznie bliżej.
- Nie miałem pewności czy granie dzisiaj jest właściwym pomysłem, ale zawodnicy chcieli wyjść na boisko. Doświadczają sytuacji, która może ich przewyższać, bo Astori był centralnym punktem wszystkiego, co robimy. To młodzi chłopcy i chcieli dzisiaj oddać za Davide swoją duszę.
- Teraz musimy zadbać o to, co Davide zdołał tutaj zasiać. Nigdy wcześniej nie widziałem tak zjednoczonej drużyny, kibiców i klubu – powiedział Pioli.