Troy Deeney: Zjadłbym nawet końskie gówno, gdyby jadł je Cristiano Ronaldo

2021-09-19 00:20:53; Aktualizacja: 3 lata temu
Troy Deeney: Zjadłbym nawet końskie gówno, gdyby jadł je Cristiano Ronaldo Fot. kivnl / Shutterstock.com
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: Daily Mail

Troya Deeneya nie dziwi historia, którą angielskiej prasie opowiedział ostatnio Lee Grant. Według bramkarza Manchesteru United, Cristiano Ronaldo ma wielki wpływ na zwyczaje żywieniowe całej drużyny.

38-letni Lee Grant jako trzeci bramkarz nie odgrywa wielkiej roli w Manchesterze United. Może jednak z bliska obserwować chociażby Cristiano Ronaldo, który niedawno wrócił do klubu z Old Trafford. Anglik zdradził ostatnio, że on i jego koledzy z drużyny są wpatrzeni w Portugalczyka. Przede wszystkim zaś w jego talerze.

– Dam jeden przykład na to, jak wielki wpływ ma Cristiano na całą grupę. Był piątkowy wieczór, wszyscy byliśmy w hotelu. W takich sytuacjach po kolacji zazwyczaj jedliśmy jakieś zakazane normalnie rzeczy typu placek jabłkowy z kruszonką, krem angielski albo brownie z bitą śmietaną. Tego dnia żaden z piłkarzy nawet nie tknął niczego słodkiego. Wszyscy tylko siedzieli, aż jeden z chłopaków zapytał mnie o to, co na talerzu ma Cristiano.

– Zapuściliśmy więc żurawia, żeby sprawdzić co Portugalczyk sobie nałożył i, jak możesz się domyślić, był to najzdrowszy posiłek, jaki w życiu widzieliśmy.

– Rozbroiło mnie to, że nikt nie odważył się wstać i wziąć niczego z tego śmieciowego jedzenia, które też było rozłożone.

– Co konkretnie Ronaldo miał na swoim talerzu? Miał ich kilka, ale opowiem o jednym posiłku. Była tam komosa ryżowa, awokado i kilka ugotowanych jajek.

Troy Deeney, piłkarz Birmingham, nie jest zaskoczony słowami swojego starszego rodaka. 

– To rodzaj wyrażenia podziwu dla Cristiano i całej jego kariery. Zapewniam, że gdybym zobaczył go przed meczem jedzącego końskie gówno, sam bym zaczął je jeść. 

A z czego naprawdę składa się dieta Portugalczyka, układana oczywiście specjalnie dla niego przez zatrudnionego do tego celu prywatnego specjalistę? Przede wszystkim napastnik Manchesteru United je sześć posiłków dziennie, w trzy-, czterogodzinnych odstępach. Stawia na pełnoziarniste pieczywo, świeże owoce, chude białko, zazwyczaj w postaci ryb takich jak miecznik, dorada, okoń i dorsz. Te muszą być jednak świeże, nigdy mrożone.

Na jego talerzu nigdy nie może zabraknąć sałaty. Na śniadanie wybiera ser, szynkę, odtłuszczony jogurt z owocami i tosty z awokado. Ronaldo uważa mięso z kurczaka za jeden z magicznych posiłków, bo jest bogate w białko, a zawiera mało tłuszczu.

Całkowicie unika za to czerwonego mięsa i napojów gazowanych. 

 Jak pokazują przykłady Lee Granta i Troya Deeneya, na zmianę nawyków żywieniowych nigdy nie jest za późno. Potrzebny jest tylko idol, którego każdy chce naśladować.