„Trudno znaleźć dla niego miejsce”. Legia Warszawa sprzeda go?!

Legia Warszawa jeszcze w letnim oknie pozbędzie się Marca Guala? Na temat atakującego wypowiedział się Paweł Gołaszewski.

Legia Warszawa latem pozyskała nowego napastnika w postaci Milety Rajovicia. Wydawało się, że to właśnie Duńczyk będzie jedynką w ustawieniu trenera Edwarda Iordănescu. Rzeczywistość jednak szybko to zweryfikowała i dosyć niespodziewanie do składu wskoczył Jean-Pierre Nsame.

Kameruńczyk strzelał gole w dwóch kolejnych spotkaniach i są przesłanki ku temu, że może stanowić o sile ofensywy stołecznej drużyny.

Czarne chmury zebrały się natomiast nad osobą Marca Guala. Hiszpan w ostatnich dwóch starciach nie wstał nawet z ławki. To przejściowe czy może jednak stracił miejsce w składzie i ewentualnie odejdzie? Na ten temat wypowiedział się Paweł Gołaszewski.

Popularne

Previous

Najdroższy piłkarz w historii Ekstraklasy debiutuje

Thomas Müller wybrał nowy klub. Już finalizuje transfer

Edward Iordănescu zablokował jego odejście z Legii Warszawa. „Był do odpalenia”

140 spotkań w Ekstraklasie. „Rozważyłbym ofertę z Lecha Poznań. Raczej byłbym na »tak«”

Lawina krytyki na gracza Lecha Poznań. „Katastrofalnie. Nie daje rady”

To będzie nowy klub Jana Bednarka?

Widzew Łódź pobije rekord transferowy?! To byłoby hitowe wzmocnienie

29-latek na wylocie z Lecha Poznań

Next

- Widać, że trener potrzebuje kilera z przodu i kogoś, kto operuje w polu karnym. Gual lubi schodzić niżej i wziąć udział w akcji, a później brakuje go z przodu. Możliwe, iż dla niego trzeba byłoby zmienić system. Na to się jednak nie zanosi - stwierdził.

- Brakuje dziesiątki, ale to wynika z tego, że dobrał system do piłkarzy, których ma. W tej chwili trudno znaleźć miejsce dla Hiszpana więc patrząc na obecną sytuację, to Nsame może zostać, a Gual odejdzie - dodał.

29-latek trafił na Łazienkowską z Jagiellonii Białystok latem 2023 roku. Od tamtej pory rozegrał łącznie 99 meczów, a w nich ma 30 goli i 15 asyst. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2026 roku, a zatem to ostatni moment, by na nim dobrze zarobić.