TweetWeek, czyli przegląd mediów społecznościowych (29.09-05.10)
2014-10-06 02:38:19; Aktualizacja: 10 lat temuKolejne siedem dni zmagań w piłkarskim światku już za nami, a to oznacza, że przyszedł czas na prezentację najciekawszych wpisów na portalach społecznościowych.
Na początku minionego tygodnia głos zabrali ostatni selekcjonerzy, którzy jeszcze uzupełniali lub dopiero ogłaszali listy powołanych piłkarzy na najbliższe mecze eliminacyjne i towarzyskie. Zanim jednak wszyscy najlepsi zawodnicy z poszczególnych krajów wstawią się na zgrupowaniach swoich reprezentacji to czekały na nich jeszcze starcia w europejskich pucharach i na ligowych boiskach.
Jeszcze przed tymi wydarzeniami na Twitterze pojawiła się spora dawka pozytywnego humoru, a to za sprawą znanego z roli prowadzącego teleturniej "Jeden z dziesięciu" Tadeusza Sznuka, który zaczął zadawać pytania z różnych dziedzin nauki najbardziej aktywnym i znanym osobom na tym portalu społecznościowym.
.@BL_1916 Panie Bogusławie, dla Pana królowa nauk - matematyka. Ile meczów musi pazuować piłkarz, który otrzymał 3-meczowe zawieszenie? Popularne
— Tadeusz Sznuk (@TadeuszSznuk) September 30, 2014
Potem przyszedł już czas na spotkania w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. W tych pierwszych rozgrywkach padło kilka niespodziewanych rezultatów, między innymi wygrane Malmö z Olympiakosem i BATE z Athletic Bilbao. Na tym etapie rywalizacji ten turniej nie wszystkich jednak jeszcze interesuje. Byłoby inaczej, gdyby w tym elitarnym gronie znalazła się Legia Warszawa, która ze znanych nam już przyczyn została zmuszona do gry w tym drugim pucharze, o czym przypomnieli nam kibice Dinama Zagrzeb, wywieszając na stadionie Celticu taki oto transparent.
Kibice Dinamo Zagrzeb na stadionie Celticu ^^ #LetFootballWin #Legia pic.twitter.com/k5YJe8rVfj
— Dominik Szarek (@dszarek) October 2, 2014
W gwoli ścisłości przypomnijmy, że "Wojskowi" pokonali Trabzonspor 0:1 po bramce Michała Kucharczyka, dzięki czemu przybliżyli się nie tylko do awansu do dalszej fazy Ligi Europy, ale także zajęcia pierwszego miejsca w grupie. Tyle szczęścia nie mieli niestety zawodnicy Dinama, którzy przegrali w Szkocji z "The Bhoys" 1:0.
Następnego dnia swoje 33. urodziny obchodził Zlatan Ibrahimović. Szwed nie mógł narzekać na brak życzeń i prezentów z całego świata. Nam jednak w szczególności spodobał się ten przygotowany przez Toulouse FC. Dlaczego? Zobaczcie sami.
Notre colis-cadeau pour Zlatan !!! przez TOULOUSEFOOTBALLCLUB
Spotkania pucharowe zaliczone, Zlatan wszystkie świeczki na torcie zdmuchnął, a to oznacza, że rozpoczął się weekend i nadszedł czas na mecze ligowe. Zanim do nich przejdziemy to wróćmy na chwilę do zdarzenia z poprzedniego tygodnia, kiedy to prezentowaliśmy Wam filmik o tym, jak NIE należy przeprowadzać kontry na przykładzie piłkarzy Śląska Wrocław i Górnika Łęczna. Tym razem mamy dla Was coś o niebo lepszego i to w wykonaniu 14-latków z Ipswich Town.
Trzeba przyznać, że angielscy juniorzy przyswoili sobie już do głowy, jak trzeba wychodzić spod pressingu rywala za pomocą kilku szybkich i dokładnych zagrań z pierwszej piłki.
Teraz możemy przejść do najciekawszych wydarzeń z soboty i niedzieli. Tym razem postanowiliśmy sporządzić kilka klasyfikacji. I tak w kategorii "Najlepszy samobój weekendu" wygrywa trafienie João Mirandy z Atlético Madryt.
Z kolei "Najładniejszego gola weekendu" zdobył Khouma Babacar z Fiorentiny, choć mógł go przebić Xabi Alonso, gdyby jego uderzenie z połowy boiska zatrzymało się w siatce bramki Hannoveru.
Wśród bramkarzy bezkonkurencyjny był David de Gea, który popisał się "Najlepszymi interwencjami weekendu".
Z golkiperem Manchesteru United mogli konkurować obrońcy Torino, ale zamiast docenić ich ofiarność postanowiliśmy zganić Gonzalo Higuaína, który nie miał sobie równych w kategorii "Niewykorzystana okazja weekendu".
Na europejskich boiskach nie brakowało oczywiście brutalnych zagrań, ale "Najbrzydszym faulem weekendu" z pewnością popisał się Michael Higdon z Sheffield United w meczu przeciwko Chesterfield.
Problemy z opanowaniem emocji w niedzielę mieli również trenerzy oraz piłkarze uznanych klubów. W spotkaniu Chelsea z Arsenalem było trzeba rozdzielić szarpiących się Wengera i Mourinho. W tym przypadku obyło się bez poważniejszego zgrzytu.
Dużo gorzej było za to we Włoszech, gdzie Morata i Manolas za swoje głupie zachowanie zostali wyrzuceni z boiska.
Na zakończenie naszego tygodniowego podsumowania wydarzeń na portalach społecznościowych prezentujemy ładne zachowanie Giuseppe Bellusciego, który po zakończeniu meczu z Sheffield Wednesday podarował swoją koszulkę jednemu z fanów Leeds United.