Tyle kosztował niewypał transferowy Widzewa Łódź. Dyrektor sportowy wyjaśnił

2025-01-28 19:46:53; Aktualizacja: 1 dzień temu
Tyle kosztował niewypał transferowy Widzewa Łódź. Dyrektor sportowy wyjaśnił Fot. Norbert Barczyk / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Goal.pl

Widzew Łódź pod żadnym względem nie może być usatysfakcjonowany letnim transferem z udziałem Hilary'ego Gonga. Ile ekstraklasowicz przeznaczył na sprowadzenie Nigeryjczyka? Dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek w rozmowie z Goal.pl zdradził, że była to kwota oscylująca w okolicach 300 tysięcy euro.

Widzew Łódź w lipcu ubiegłego roku pochwalił się ciekawym wzmocnieniem formacji ofensywnej. Do klubu dołączył wówczas Hilary Gong, którego pozyskano na zasadzie transferu gotówkowego ze słowackiego Trenčína.

Kilka lat wstecz holenderskie Vitesse Arnhem płaciło za niego dwa miliony euro. Co prawda na boiskach Eredivisie furory nie zrobił, lecz słowacka ekstraklasa dobrze go zapamiętała, bo na przestrzeni 72 spotkań zanotował tam osiemnaście trafień oraz szesnaście ostatnich podań.

Gong ma za sobą premierową rundę w barwach Widzewa i trzeba przyznać, że w jego wykonaniu była ona fatalna. Urodzony w Zawanie skrzydłowy rozegrał piętnaście pojedynków, a w nich nawet ani razu nie trafił do siatki oraz nie zaliczył żadnej asysty.

Kibice łódzkiego zespołu są wręcz zniesmaczeni transferem Nigeryjczyka, tym bardziej że wydano na niego pieniądze. Ile kosztował? W mediach pojawiła się informacja o kwocie opiewającej na 600 tysięcy euro, do której w rozmowie z Goal.pl odniósł się Tomasz Wichniarek, a więc dyrektor sportowy klubu.

Działacz wyjaśnił, że jest ona nieprawdziwa, ponieważ Widzew wydał mniej więcej połowę tej kwoty, a więc około 300 tysięcy euro.

- Wolałbym to uściślić, bo widziałem już, że pojawiają się tezy, że to jest niewiarygodnie drogi zawodnik. Widziałem jakieś plotki o kwotach rzędu 600 tysięcy euro… A zapłaciliśmy mniej więcej połowę tej kwoty za odstępne - powiedział.

Wichniarek dodał, że klub nie zamiaru pozbywać się ofensywnie usposobionego zawodnika. Wciąż wszyscy w niego wierzą i liczą, że na wiosnę udowodni swą wartość.

- Nie ma co ukrywać, takie liczby nie są satysfakcjonujące dla nas i dla niego samego. To świetny chłopak, ale musi dowozić konkrety. Bardzo wierzymy, że jesteśmy w stanie go odbudować i dziś rola sztabu w tym, by wiosną Gong wyglądał tak, jak byśmy sobie tego życzyli - podsumował.

Gong jest związany z Widzewem kontraktem do 30 czerwca 2026 roku.

Cała rozmowa z dyrektorem sportowym Tomaszem Wichniarkiem jest dostępna tutaj.