„Tymczasowego to mamy prezesa. Kiedy docelowy, kompetentny?”. Kibice Wisły Kraków ze stanowczą reakcją

2024-09-24 12:02:30; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„Tymczasowego to mamy prezesa. Kiedy docelowy, kompetentny?”. Kibice Wisły Kraków ze stanowczą reakcją Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Wisła Kraków po zwolnieniu Kazimierza Moskala obowiązki pierwszego szkoleniowca tymczasowo przekazała dotychczasowemu asystentowi Mariuszowi Jopowi. Kibice klubu spod Wawelu ocenili już powyższą decyzję licznymi komentarzami.

Jakiś czas temu prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski zapewniał, że klub pomimo rozczarowujących rezultatów chce dać czas oraz zaufanie trenerowi Kazimierzowi Moskalowi, by ten mógł odpowiednio wdrożyć swój plan na grę. Słowa te okazały się jednak puste, gdyż w poniedziałek został on zwolniony.

Jeszcze tego samego dnia w mediach zaczęły się liczne spekulacje na temat tego, kto zajmie miejsce 57-latka. W pewnym momencie wydawało się, że na ławkę „Białej Gwiazdy” może powrócić Albert Rudé, lecz ten pomysł nie za bardzo spodobał się klubowej społeczności, przez co sprawy uległy komplikacji.

Ostatecznie we wtorek Wisła poinformowała, że funkcja pierwszego trenera tymczasowo trafiła w ręce dotychczasowego asystenta Mariusza Jopa. Reakcje kibiców krakowskiej drużyny są różne, co można zauważyć po opublikowanych komentarzach na portalu X.

„Tymczasowego to mamy Prezesa. Kiedy docelowy, kompetentny?”,

„Powodzenia dla Pana Jopa. Szkoda tylko, że musi się rozwijać w takim środowisku pracy jak to. Wyrazy współczucia. Ale przynajmniej jest z tym jak z bieganiem rano w zimie. Nic gorszego potem już Cię raczej nie spotka. Trzymam kciuk”,

„Życzę trenerowi Jopowi by nie został potraktowany w pewnym momencie tak samo jak Moskal.. Ja rozumiem, że na szali stawiane są pewnie miliony (awans) oraz honor, i że być może honor przegrał bo te miliony to sprawa życia lub śmierci, ale tu nawet nie było próby ratowania honoru”,

„Śmiechu warte to zarządzanie klubem. Żeby nie było, Jop lepiej wygląda niż Rude. Nawet chciałem, żeby ich trenował po przerwie zimowej, bo wydaje się, że dobrze zdiagnozował problemy drużyny Sobolewskiego i utrzymał dystans do czołowych miejsc przed wiosną” - można przeczytać.