Tymoteusz Puchacz skreślony przez Trabzonspor?!

2022-04-15 22:45:44; Aktualizacja: 2 lata temu
Tymoteusz Puchacz skreślony przez Trabzonspor?! Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Trabzonspor | Filip Cieśliński [Twitter]

Tymoteusz Puchacz nie będzie mógł już raczej liczyć na grę w barwach Trabzonsporu w trwających rozgrywkach.

Reprezentant Polski obiecywał sobie wiele po letniej przeprowadzce z Lecha Poznań do Unionu Berlin. Drużyna z Bundesligi wierzyła również w dokonanie dobrego interesu za sprawą zainwestowania 2,5 miliona euro w sprowadzenie lewego obrońcy, co pozwoliło mu znaleźć się na trzecim miejscu w gronie największych transakcji zrealizowanych przez niemiecki zespół.

Tymoteusz Puchacz nie zdołał jednak znaleźć wspólnego języka z trenerem Ursem Fischerem, który wystawiał go do gry tylko w Lidze Konferencji Europy, by dać odpocząć kilku podstawowym graczom występującym regularnie w Bundeslidze.

23-letni zawodnik nie ukrywał rozczarowania pozycją zajmowaną w Unionie i skorzystał zimą z zaliczenia przeprowadzki do Trabzonsporu. Defensor wskoczył stosunkowo szybko do pierwszego składu zespołu walczącego o mistrzostwo Turcji i zapracował sobie nawet na uzyskanie sympatii kibiców.

W takiej sytuacji można było przypuszczać, że reprezentant Polski dokonał dobrego wyboru. Ten stan rzeczy nie potrwał jednak długo, ponieważ nasz piłkarz został najpierw, z niewyjaśnionych do końca przyczyn, zawieszony na dwa mecze. Następnie po powrocie wystąpił w hitowym pojedynku z Beşiktaşem i... stracił miejsce w składzie, a teraz wylądował na trybunach przed pojedynkiem z Fatihem Karagümrük (1:1).

Filip Cieśliński, zajmujący się tureckim futbolem, nie ma wątpliwości, że w strukturach Trabzonsporu zapadła decyzja o odstawieniu Puchacza na boczny tor, bo ten nie wiąże z nim żadnych planów na przyszłość. Dlatego nie chce, aby zajmował miejsce graczom, którzy pozostaną w zespole lub zostaną sprzedani latem.

„W zeszłym tygodniu na ławce, dziś już na trybunach. Oddalił się Tymek Puchacz od podstawowej jedenastki Trabzonsporu i nie zdziwię się, jak już do niej nie wróci” - napisał na Twitterze.

Wcześniej Cieśliński przyznał, że 23-latek nie prezentował się najlepiej w rozgrywanych spotkaniach, mimo że notował w nich występy w pełnym wymiarze czasowym.

Obecnie trudno sobie wyobrazić, by położenie dziesięciokrotnego reprezentanta Polski poprawiło się po powrocie do Unionu Berlin. W związku z tym możemy spodziewać się jego letniego transferu.

Puchacz rozegrał dziesięć spotkań dla Trabzonsporu.