United wciąż wściekłe na Godína. Kulisy niedoszłego transferu
2018-09-02 10:52:37; Aktualizacja: 6 lat temuDziałacze Manchesteru United czują się wykorzystani przez Diego Godína.
Przez większą część lata Mourinho bezskutecznie starał się znaleźć środkowego obrońcę, który mógłby wznieść jego linię defensywy na wyższy poziom. Z klubem łączeni byli tacy zawodnicy jak Harry Maguire, Toby Alderweireld czy Jérôme Boateng, ale żadnego z nich nie udało się pozyskać. Do niespodziewanego hitu mogło dojść jednak ostatniego dnia angielskiego okna.
W Transfer Deadline Day media obiegła informacja o możliwym transferze Diego Godína. Kontrakt Urugwajczyka z Atlético Madryt miał wygasnąć w przyszłym roku, a klauzula zapisana w umowie opiewała na 25 milionów euro. „Czerwone Diabły” postanowiły wykorzystać tę okazję i sprowadzić doświadczonego piłkarza, licząc, że mimo 32 lat na karku będzie on w stanie w znacznym stopniu wpłynąć pozytywnie na resztę obrońców.
United zatroszczyło się o każdy szczegół operacji. Zawodnik miał po przeprowadzce otrzymać sporą podwyżkę i miał wyrazić chęć na przeprowadzenie transakcji. Żeby przyspieszyć jej dokonanie, klub z Old Trafford wynajął nawet prywatny samolot, który miał odebrać stopera Sardynii, gdzie spędzał wakacje.Popularne
Koniec końców lot musiał jednak zostać odwołany. Anglicy przygotowywali się na finisz rozmów, ale piłkarz niespodziewanie wycofał się z dotychczasowych porozumień. „Daily Mirror” informuje, że gracz przekazał, iż otrzymał propozycję przedłużenia umowy z „Los Colchoneros” i zamierza z niej skorzystać. Na tym rozmowy się zakończyły.
Dziennik dodaje, że United nadal jest wściekłe na zachowanie obrońcy. Klub czuje się wykorzystany przez zawodnika, twierdząc, iż ten przez cały czas grał w swoją grę i przystawał na proponowane warunki tylko dlatego, żeby wymusić na „Rojiblancos” podwyższenie ich oferty.