Upadł głośny transfer Realu Madryt

Real Madryt przeżył w ostatnim czasie prawdziwy wstrząs, a ma to związek z odejściem Karima Benzemy. Do pewnego momentu wydawało się, że Francuz parafuje nową umowę, a co za tym idzie, zostanie na Estadio Santiago Bernabéu jeszcze przynajmniej przez rok.

Rzeczywistość okazała się inna i poinformował on kilka dni temu, że w kolejnym sezonie nie będzie występował w LaLidze. Jego nowym pracodawcą powinien zostać Ittihad FC.

W takim wypadku „Królewscy” zostali postawieni pod ścianą i muszą szukać innej alternatywy, by załatać lukę po odejściu 35-latka.

Do tej pory w kontekście zastąpienia go przewijały się głównie dwa nazwiska, czyli Harry Kane oraz Kai Havartz. Mówiło się nawet, że mogą oni przywdziać białą koszulkę Realu Madryt wspólnie.

Wygląda na to, że pomysł pozyskania Niemca po prostu upadł - donosi Jose Felix Diaz na łamach „Marki”.

Zdaniem dziennikarza nie doszło do żadnego konkretnego ruchu w kierunku sprowadzenia ofensywnie przysposobionego zawodnika i na ten moment nie stanowi on opcji transferowej dla Realu Madryt.

Inaczej sprawy mają się w kwestii Harry'ego Kane'a. Anglik to dla Florentino Pereza wręcz konieczność.

Kai Havertz natomiast trafił do Chelsea z Bayeru Leverkusen latem 2020 roku za 80 milionów euro.

Miniony sezon zakończył z 47 występami na koncie, a jego dorobek to dziewięć bramek oraz jedna asysta.

Kontrakt z angielskim klubem ma ważny do 30 czerwca 2025 roku.