Valencia: Prezydent klubu otrzymał SMS-y z pogróżkami. Sprawa trafiła na policję!
2019-10-05 20:24:46; Aktualizacja: 5 lat temu
Anil Murthy, prezydent Valencii, otrzymał w trakcie i po zakończeniu ligowego spotkania z Deportivo Alavés (2:1) szereg obraźliwych wiadomości od anonimowych osób.
Sytuacja pomiędzy sympatykami popularnych „Nietoperzy” a kierownictwem klubu jest coraz bardziej napięta. To naturalnie pokłosie decyzji podjętej przez właściciela zespołu, dotyczącej zakończenia współpracy z Marcelino, który doprowadził ekipę z Estadio Mestalla do dwukrotnego zajęcia czwartego miejsca w lidze oraz zdobycia Pucharu Króla w minionym sezonie.
Dla Valencii było to pierwsze zdobyte trofeum od 2008 roku. Ten sukces nie przypadł jednak do gustu Peterowi Limowi i Anilowi Murthy'emu, którzy mają zupełnie odmienną wizję budowy drużyny i dlatego skorzystali z nadarzającej się okazji do zwolenianie lubianego oraz cenionego szkoleniowca.
Niezadowolenia z tego faktu nie ukrywają naturalnie kibice hiszpańskiego klubu, którzy rozpoczęli w mediach społecznościowych kampanię pod hashtagiem #LimGoHome i ponadto nie trzymają też języków za zębami w trakcie domowych meczów, na których wyrażają swój sprzeciw wobec decyzji podjętej przez wspomnianych działaczy.Popularne
Ten drugi aspekt był widoczny na Estadio Mestalla w trakcie ligowego spotkania z Deportivo Alavés (2:1). Obecny na obiekcie Anil Murthy nic sobie z tego nie robił i pozwolił sobie nawet na uciszanie sympatyków „Nietoperzy”.
🤫 ANIL MURTHY mandando callar a Mestalla cuando le cantaban:
— Tiempo de Juego (@tjcope) October 5, 2019
🗣️"Anil, canalla, fuera de Mestalla".
📹Imágenes de @RadioTaronja_ pic.twitter.com/3jhbLWD3NC
Zachowanie prezydenta klubu tylko podgrzało i tak gorącą atmosferę do tego stopnia, że anonimowe osoby zaczęły wysyłać mu SMS-y z pogróżkami.
Valencia poinformowała w oficjalnym komunikacie, że działacz nie zlekceważył otrzymanych wiadomości i powiadomił o całym zajściu policję, która wszczęła już dochodzenie w tej sprawie i obecnie poszukuje nadawców SMS-ów, którzy grozili Murthy'emu nawet śmiercią.