Villas-Boas: Cierpliwości!

Minęły trzy kolejki w Premier League a Tottenham, który walczyć miał o najwyższe cele, znajduje się dopiero na 14 miejscu z dorobkiem 2 punktów. André Villas-Boas zdaje sobie sprawę, że fani są niespokojni, ale prosi ich o cierpliwość.

W sobotnim meczu z Norwich City, kibice zgromadzeni na White Hart Lane czekali na pierwsze ligowe zwycięstwo pod wodzą nowego menadżera. Kiedy wchodzący z ławki Mousa Dembele strzelił gola w 68 minucie, wszystko wskazywało na to, że trzy punkty pozostaną w Londynie. Goście jednak za sprawą Sondgrassa zdołali strzelić wyrównującego gola w końcówce spotkania.

- To była inna gra niż ta w poprzednim tygodniu, ale gol został zdobyty w ten sam sposób. To jest dla nas niezwykle rozczarowujące, że musimy po raz kolejny cierpieć w końcówce meczu. Kiedy dzieją się takie rzeczy, musimy pracować nad naszą koncentracją i twardym charakterem, aby nie doprowadzić ponownie do takich sytuacji. – rozpoczął Portugalczyk.

- Szkoda, że musieliśmy poświęcić zeszły tydzień na poprawę koncentracji. Najwidoczniej to nie wystarczyło, więc będziemy dalej nad tym pracować. Nie byliśmy tak ostrzy jak w poprzednim tygodniu, było wiele niepokoju, ale pokazaliśmy dobrą odpowiedź w drugiej połowie. Oczywiście nie chcieliśmy żeby wyglądał tak początek sezonu i na pewno nie zasłużyliśmy na taki start. Rozegraliśmy dwa dobre spotkania z Newcastle i West Bromwich, których jednak nie wygraliśmy. Wszyscy chcemy nabrać pewności siebie przez zdobycie tych pierwszych trzech punktów. Kiedy tego dokonamy nie będziemy odczuwać takiej presji i pokażemy więcej umiejętności. – kontynuował Villas-Boas.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

34-letni menadżer, który będzie się odwoływał od czerwonej kartki dla Toma Huddlestone’a, rozumie doskonale, że fani są niezadowoleni i ciągle narzekają.

- Musisz zaakceptować ich rozczarowanie. To nie był idealny początek sezonu, ale to nie znaczy, że nie pracujemy ciężko, aby zdobyć zwycięstwa, których nasi fani tak bardzo oczekują. Oni muszą zrozumieć, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby to osiągnąć. – zakończył były szkoleniowiec Chelsea Londyn.