Vincent Kompany nie lekceważy Aston Villi. „Mierzenie się z tego typu zespołami jest dla nas wspaniałe”

Vincent Kompany, trener Bayernu Monachium, na konferencji prasowej przed meczem drugiej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów z Aston Villą nie krył podziwu dla angielskiego zespołu i jego menedżera.

Bawarczycy, którzy w tym sezonie nie przegrali jeszcze ani jednego spotkania, zmierzą się z „The Villans”. Dla obu zespołów może to być pouczająca potyczka.

52-letni Unai Emery zdążył potwierdzić swoje kwalifikacje poprzez cztery wygrane Ligi Europy, a awans do Ligi Mistrzów z Aston Villą jest następnym dowodem jego wysokich umiejętności. Po drugiej stronie stanie dopiero wkraczający w świat poważnej piłki Vincent Kompany.

Belg bardzo cieszy się na myśl o rywalizacji.

Popularne

Previous

Legia Warszawa z wymarzonym kandydatem na nowego trenera?! Jacek Zieliński bardzo go ceni

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie następcy Gonçalo Feio. To preferowana opcja

To już przesądzone. Głośny powrót do FC Barcelony na początku 2025 roku

Niels Frederiksen stracił cierpliwość? Odstawił go od podstawowego składu Lecha Poznań

„Lepiej już grać w dziesiątkę”. Dziennikarz przejechał się po piłkarzu FC Barcelony

Hansi Flick: Nigdy wcześniej nie miałem takiego piłkarza

Ivi López z transferem? Raczej nie

100 milionów euro! W 2020 roku FC Barcelona dostała ofertę za Ansu Fatiego

Next

– Wszyscy wiemy, jak wiele wysokiej jakości drużyn i jak wiele środków trafia do Premier League. Znalezienie się w pierwszej czwórce tej ligi jest niesamowitym osiągnięciem. On i jego sztab osiągnęli to, że ten klub mógł przeżyć swój pierwszy wieczór w Lidze Mistrzów od tak długiego czasu – zauważył szkoleniowiec niemieckiej ekipy.

– Drużyna, z którą się zmierzymy, jest bardzo zmotywowana. Nigdy nie miałem wątpliwości, że jest to zespół pełen wartościowych graczy i ze świetnym menedżerem. Dla nas zawsze wspaniale jest mierzyć się z tego typu trenerami i tego typu drużynami – podkreślił.

Pierwszy gwizdek arbitra o godzinie 21:00.

***

Dlatego Ousmane Dembélé nie pojechał na mecz Ligi Mistrzów