W Jagiellonii Białystok nie spełnił oczekiwań, teraz jest królem strzelców ligi. Najlepszy sezon w karierze

2024-05-11 18:54:49; Aktualizacja: 4 miesiące temu
W Jagiellonii Białystok nie spełnił oczekiwań, teraz jest królem strzelców ligi. Najlepszy sezon w karierze Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Bekim Balaj zapowiadał się niegdyś na spory talent, który już w młodym wieku otrzymał szansę od Sparty Praga, a później starał się napędzić swoją karierę w Jagiellonii Białystok. Oczekiwań nie spełnił, ale właśnie notuje kapitalny sezon w KF Vllaznia.

Bekim Balaj po obiecujących występach w albańskiej ekstraklasie zapracował w 2012 roku na transfer do czeskiego giganta, Sparty Praga. 

Swoją przygodę w stołecznym zespole rozpoczął udanie. Zebrał również wówczas pierwsze doświadczenie w europejskich pucharach, notując trafienie w meczu fazy grupowej Ligi Europy z Athletikiem.

Balaj szybko jednak został zepchnięty na dalszy plan, dlatego na starcie kampanii 2013/2014 wzmocnił w ramach wypożyczenia Jagiellonię Białystok. W porozumieniu zawarto opcję transferu definitywnego.

Mierzący 188 centymetrów napastnik ponownie zaliczył dobre wejście do nowego zespołu. Już we wrześniu miał on na koncie pięć trafień w Ekstraklasie. W następnych miesiącach nie utrzymał formy.

Wspomniane rozgrywki zwieńczył ostatecznie na łącznie dziewięciu golach. W Białymstoku zapamiętano go szczególnie ze zmarnowanej okazji w kluczowym starciu z Piastem Gliwice, gdy z bliskiej odległości uderzył słupek. Jagiellonia straciła wówczas szansę na grę w grupie mistrzowskiej.

W następnych latach Balaj nie potrafił zagrzać nigdzie miejsca na dłużej. Grał w Tereku Groznym, do którego trafił za dwa miliony euro, Sturmie Graz, HNK Rijeka czy w tureckim Bolusporze. W żadnym z tych miejsc raczej nie zachwycał.

Na początku stycznia minionego roku 33-latek wzmocnił rodzime KF Vllaznia. 

Tym razem Balaj na początku zawodził. Dopiero z czasem zaczął odgrywać ważną rolę w zespole. Warto było czekać, gdyż obecnie nie ma on sobie albańskiej ekstraklasie równych.

Na przestrzeni 41 spotkań były gracz Jagiellonii zanotował 21 bramek, z czego 17 w lidze - drugiego gracza w klasyfikacji wyprzedza aż o siedem trafień.

Więcej na ten temat: Bekim Balaj Albania KF Vllaznia