W Legii Warszawa wszyscy byli za tym transferem. „Już nie będzie zrzucania odpowiedzialności”

2025-02-19 23:38:13; Aktualizacja: 21 godzin temu
W Legii Warszawa wszyscy byli za tym transferem. „Już nie będzie zrzucania odpowiedzialności” Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Łukasz Olkowicz [Przegląd Sportowy Onet]

Legia Warszawa niebawem ogłosi transfer Iłly Szkuryna ze Stali Mielec. Jak przekazał Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”, w tym przypadku cały komitet transferowy stołecznego klubu jednogłośnie zdecydował, że warto wydać 1,5 miliona euro na Białorusina.

Nie jest tajemnicą, że w zimowych poszukiwaniach nowego napastnika Legii Warszawa osobiście udział brał trener Gonçalo Feio, który konsultował tematy z wiceprezesem klubu Marcinem Herrą, doradcą zarządu do spraw sportu Jackiem Zielińskim, szefem skautingu Radosławem Mozyrko, właścicielem klubu Dariuszem Mioduskim oraz odpowiedzialnym za finanse Jarosławem Jurczakiem.

Grono kandydatów do przeprowadzenia transferu było naprawdę spore, a wśród nich pojawili się tacy zawodnicy jak między innymi Ioannis Pittas, Lasse Nordås, Nardin Mulahusejnović, Róbert Boženík oraz Matej Trusa. Wstępnie chciano zdążyć przed zamknięciem zgłoszeń piłkarzy do Ligi Konferencji, ale się nie udało. Poszukiwania trwały jednak dalej i wedle ostatnich wieści zostały już zakończone.

Jeżeli po drodze nie wydarzy się nic zaskakującego, to lada moment Legia ogłosi pozyskanie Iłly Szkuryna. Białoruski napastnik trafi na Łazienkowską ze Stali Mielec, a kwota transferu wyniesie 1,5 miliona euro. To całkiem dużo jak na zawodnika, który jesienią znacznie zniżył poziom względem poprzedniego sezonu.

Osoby odpowiedzialne za losy warszawskiego zespołu są jednak w stu procentach przekonane co do wykonanego ruchu, o czym opowiedział Jakub Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

- Dopytałem się, przyłożyłem ucha i to jest bardzo ważne w kontekście Legii. Jest to decyzja o wydaniu tych pieniędzy jednogłośna. Bo Legia zrobiła się takim klubem, gdzie sama sobie wskazuje palcem. Jak są udane transfery, to ten, a jak nieudane, to ten - powiedział.

- Chciałem w Legii ustalić, kto za ten transfer odpowiada. Jest komitet transferowy, także wszyscy opowiedzieli się za tym, żeby Szkuryn przyszedł. Już nie będzie zrzucania odpowiedzialności jeden na drugiego - oznajmił.

Warto wspomnieć, że Feio miał już okazję poznać Szkuryna, kiedy ty obaj przebywali w Rakowie Częstochowa. Tam atakujący nie zrobił furory, bo zanotował tylko dwa występy.