Ważny zawodnik odejdzie z Jagiellonii Białystok. Oferta go nie przekonała

Jagiellonia Białystok będzie musiała planować przyszłość bez Kristoffera Hansena. Norweski skrzydłowy nie przedłuży kontraktu. „Dyrektor Łukasz Masłowski potwierdził mi w rozmowie” - przekazał Kuba Seweryn.

Hansen dostał od Jagiellonii propozycję przedłużenia umowy. Na przestrzeni minionych miesięcy nie odpowiedział na nią, co można było odczytać jako jasną wolę odejścia. 

Sytuacją 30-latka zainteresował się Widzew Łódź, który ma ambitne plany wobec przyszłej kampanii. 

Nie wiadomo, czy Norweg weźmie pod uwagę możliwość powrotu do czterokrotnego mistrza kraju. Pewne jest natomiast to, że nie będzie już kontynuował kariery w Białymstoku.

Popularne

Previous

„Jaja. Po prostu jaja”. Zamieszanie w meczu Wieczystej Kraków

Od 3 maja bez klubu, zastąpi Gonçalo Feio w Legii Warszawa?!

To może być kandydat na trenera Legii Warszawa. Głośny powrót nie jest wykluczony

Mariusz Fornalczyk najbliżej transferu do tego klubu. A jednak Ekstraklasa?!

Dublet na pożegnanie! Napastnik wraca do Legii Warszawa

Lech Poznań wygrał walkę o piłkarza z Rakowem Częstochowa

Polski klub zadłużony na siedem milionów złotych. „Upadek jest bliski. Powoli możemy gasić światło”

Sześć milionów euro za Afonso Sousę

Next

„Dyrektor Łukasz Masłowski potwierdził mi w rozmowie, że Kristoffer Hansen także opuszcza Jagiellonię Białystok. Pełna rozmowa jutro. Wiadomo, że odejście Hansena wydawało się pewne, ale można już definitywnie dodać do listy odejść” - napisał na platformie X Kuba Seweryn.

Dyrektor @Maslo1981 potwierdził mi w rozmowie, że Kristoffer Hansen także opuszcza @Jagiellonia1920.

Pełna rozmowa jutro. Wiadomo, że odejście Hansena wydawało się pewne, ale można już definitywnie dodać do listy odejść. @sportpl

— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) May 28, 2025

Hansen wystąpił w barwach „Dumy Podlasia” 82-krotnie. Odegrał ważną rolę podczas mistrzowskich rozgrywek.

To niejedyna postać, która najpewniej opuści latem Jagiellonię. Sporo mówi się o transferach Afimico Pululu i Sławomira Abramowicza.