Wenger czeka na odpowiedź Van Persiego

Arsenal Londyn chce, by jego kapitan, Robin Van Persie w ciągu 48 godzin dał jasną odpowiedź, co do swojej przyszłości, ponieważ Arsene Wenger chce w końcu wiedzieć czy może liczyć na napastnika w nowym sezonie.

Klub potwierdza, że Holender we środę lub czwartek przeprowadzi rozmowę z menedżerem zespołu na temat swojej pozycji w zespole, oraz kontraktu. Wenger obawia się, że całe to zamieszanie może pokrzyżować i przyćmić ich tournee po Azji, które rozpoczyna się w sobotę.

Poza tym, Wenger wie, że będzie musiał mówić o tym problemie na swojej pierwszej przed sezonem konferencji prasowej, która odbędzie się w ten weekend w Malezji.

Arsenal jest zdecydowany, by zabrać Van Persiego na tournee, ale jeżeli Holender ostatecznie zdecyduje się na nieprzedłużanie kontraktu to 28-letni piłkarz się na nim nie pojawi. "Kanonierzy" są na tyle wyrozumiali, że gotów są czekać na decyzję do ostatniego momentu, tj. dnia wylotu na tournee. Jeśli Van Persie nie pojawi się w samolocie to będzie to prawdopodobnie koniec jego gry dla Arsenalu.

Media spekulują, że londyński klub nie otrzymał jeszcze żadnych oficjalnych propozycji transferu swojego kapitana, ale wielce prawdopodobe jest, że jakieś nieformalne rozmowy się już odbyły. Podobno jego usługami zainteresowane są kluby z Manchesteru i Juventus.

Dzisiaj Van Persie odbył swój drugi trening po powrocie z urlopu. Wenger jest bardzo zadowolony, że Holender trenuje z drużyną, mimo, że ogłosił, że nie przedłuży wygasającego kontraktu.

Jak donoszą angielskie media, decyzja o nieprzedłużaniu umowy to tylko chwyt, mający na celu wynegocjowanie sobie lepszych warunków. Na ten moment nowy, 3-letni kontrakt miałby gwarantować Holendrowi zarobki w wysokości 130 tysięcy Funtów tygodniowo, oraz zapewnia 5-milionowy bonus lojalnościowy.