Wenger wciąż szuka bramkarza

Boss Arsenalu Londyn nie jest zadowolony z formy jaką prezentują jego goalkeeperzy. Wiadomości o trudnościach z obsadą bramki The Gunners nie są jednak nowością. <br><br>Ostatnim zawodnikiem, który zapewnia(...)

Boss Arsenalu Londyn nie jest zadowolony z formy jaką prezentują jego goalkeeperzy. Wiadomości o trudnościach z obsadą bramki The Gunners nie są jednak nowością.

Ostatnim zawodnikiem, który zapewniał stabilizację na tej pozycji w ekipie z Emirates był Niemiec Jens Lehmann, choć i jemu zdarzały się wpadki.

Obecnie francuski szkoleniowiec ma do dyspozycji Hiszpana Manuela Almunię, który ewidentnie nie należy do jego faworytów, Łukasza Fabiańskiego, który wciąż wierzy, że na dłużej zagości między słupkami bramki Arsenalu oraz coraz bardziej rozgoryczonego swoją pozycją w zespole, Włocha Vito Mannone. Na drugi plan w tym sezonie zszedł chyba Wojciech Szczęsny, który najprawdopodobniej będzie musiał udowadniać Wengerowi swoją wartość na wypożyczeniu.

Nazwiskiem, które kilkukrotnie pojawiało się w ostatnim czasie w mediach jako wzmocnienie rywalizacji na pozycji bramkarza w Arsenalu jest Federico Marchetti. 27 letni gracz, reprezentujący barwy Cagliari pojechał na mundial w RPA jako zmiennik Gianluigiego Buffona.

Wydaje się, że jego pozycja w hierarchii goalkeeperów z Italii jest jasno określona, lecz być może transfer na Wyspy byłby możliwością na zaprezentowanie swoich niebanalnych umiejętności jakie bez wątpienia posiada ten utalentowany i charyzmatyczny zawodnik.

Wenger jest ponoć zdeterminowany do tego stopnia, że oferował za Marchettiego kwotę rzędu 10 milionów euro. Informacja nie jest jednak potwierdzona, więc transferowy serial związany z obsadą bramki czwartej obecnie drużyny Premiership nie skończy się co najmniej do zimowego okna transferowego.