Wesley Fofana naciska na transfer. Francuz nie zagra w najbliższym meczu

Chelsea rozpoczęła negocjacje z sensacyjnym mistrzem Anglii z sezonu 2015/2016 z przytupem, oferując za Fofanę najpierw 75 milionów euro, by potem podwyższyć tę kwotę o nieco ponad pięć milionów. Obydwie propozycję zostały momentalnie odrzucone przez władze „Lisów”, wiążące z Francuzem wieloletnie plany. Jak się okazuje, sam defensor ma odmiennie odczucia wobec całej sytuacji.

21-latek zaczyna otwarcie wymuszać transfer. Jak informował wcześniej Jacob Steinberg z „The Guardian”, zawodnik otwarcie poprosił o możliwość przeprowadzki działaczy z King Power Stadium, którzy, eufemistycznie rzecz ujmując, nie są zachwyceni jego postawą.

Fofana kontynuuje swój manifest, apelując o nieuwzględnienie go w kadrze na mecz z Southampton. Trener ekipy z hrabstwa Leicestershire Brendan Rodgers uszanował decyzję stopera.

- Jeśli zawodnicy nie są całkowicie skoncentrowani i oddani klubowi lub po prostu nie mają odpowiedniego nastawienia, nie pomaga nam to. Musimy być pewni, że wszyscy są w 100% skoncentrowani na grze, abyśmy mogli prezentować najlepszy futbol. Będę to oceniał po treningach – powiedział 49-latek.

Fabrice Hawkins uważa z kolei, że to Rodgers już wcześniej zadecydował o usunięciu młodzieżowego reprezentanta „Trójkolorowych” ze składu.

Leicester musi się zastanowić, co zrobić z tym fantem. 21-latek wiąże swoją przyszłość na Stamford Bridge i irytuje go zachowanie obecnego pracodawcy.

Przeciąganie liny trwa. Chelsea czeka na „zielone światło” od drugiej strony.