Wesley Sneijder „szczęśliwy”, że został „okradziony” ze Złotej Piłki [WIDEO]

2024-11-01 08:47:54; Aktualizacja: 3 godziny temu
Wesley Sneijder „szczęśliwy”, że został „okradziony” ze Złotej Piłki [WIDEO] Fot. kivnl / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Arielipillo [X]

Emocje po ogłoszeniu laureata Złotej Piłki 2024 powoli opadają. Zazwyczaj przy wskazaniu danego zwycięzcy w internecie rozkręca się debata, czy aby inny pretendent nie zasłużył na tę nagrodę bardziej. Tak było w przypadku korespondencyjnej batalii między Rodrim a Viníciusem Juniorem i choćby w (styczniu) 2011 roku, gdy w głosowaniu Lionel Messi przeskoczył Wesleya Sneijdera.

Kampania 2009/2010 była najbardziej udana w całej karierze Sneijdera. Przede wszystkim na mundialu doszedł z reprezentacją Holandii do finału, gdzie na drodze do upragnionego sukcesu stanęła Hiszpania. Wówczas zawodnik zapisał się w turnieju jako król strzelców.

Z kolei na płaszczyźnie klubowej również wszystko wychodziło mu idealnie. Z Interem Mediolan zdobył „potrójną koronę”: Puchar Europy, mistrzostwo Włoch i Puchar Włoch.

Pomimo licznych sukcesów podczas gali z ramienia „France Football” Sneijder zajął czwarte miejsce. Przed nim uplasowało się trio z FC Barcelony na czele z Lionelem Messim.

Podczas pobytu w jednej z saudyjskich miejscowości emerytowany pomocnik zgodził się ze stwierdzeniami tych, co uważają, że został on „obrabowany” ze Złotej Piłki. Co więcej, obrócił to w pozytyw.

– Czy zostałem „okradziony”? Tak, ale szczerze mówiąc, jestem bardziej zadowolony z faktu, że teraz w 2024 roku, 14 lat później ludzie wciąż o tym gadają. Mówią mi coś na zasadzie: „Wes, zostałeś okradziony”. Wyobraźcie sobie teraz, że to ja wygrałem nagrodę i ludzie powtarzają: „Tak, ale ją ukradłeś” – przedstawił swój tok rozumowania Holender.

– Indywidualne wyróżnienia są miłe, ale nagrody, jakie zdobywasz z zespołem... wznoszenie trofeum Pucharu Europy było dla mnie bardziej wartościowe niż Złota Piłka – dodał.