Widzew Łódź będzie miał czego żałować. Ten transfer upadł w ostatniej chwili
2025-05-26 22:56:02; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Widzew Łódź zabrał się do działania i sfinalizował dwa transfery. Jak podaje Tomasz Włodarczyk z Meczyk.pl, niewiele brakowało, a na alei Piłsudskiego pojawiłby się trzeci nowy zawodnik. Mowa o Lukášie Kalvachu.
Co stanęło na przeszkodzie? Jak czytamy, Widzew ustalił już z pomocnikiem wszystkie warunki kontraktu, który wszedłby w życie wraz z początkiem lipca. W ostatniej chwili na stole pojawiła się jednak lukratywna oferta od niewymienionego z nazwy klubu z Kataru, który zaproponował piłkarzowi roczną pensję w wysokości 1,2 miliona euro. Z tego względu 29-latek postanowił przenieść się na Bliski Wschód.
Działacze w Łodzi mają czego żałować. Kalvach to pięciokrotny reprezentant Czech, który występował dotychczas w barwach Viktorii Pilzno. Tam zanotował łącznie 19 bramek oraz 48 asyst w 256 meczach, ciesząc się przywilejem gry w europejskich pucharach. Trzy lata temu miał nawet okazję wybiec na murawę razem z gwiazdami FC Barcelony, Bayernu Monachium czy Interu Mediolan, mierząc się z nimi w Lidze Mistrzów.
Miniony sezon w jego wykonaniu to pięć trafień i czternaście ostatnich podań na przestrzeni 52 spotkań, w tym na stadionach Ligi Europy.Popularne
Kontrakt miał ważny do tylko do końca czerwca tego roku, na czym chciał skorzystać Widzew. Niestety dla łodzian, operacja nie powiodła się.
Do tej pory klub z alei Piłsudskiego poinformował o dwóch letnich wzmocnieniach. Do zespołu Željko Sopicia trafili Sebastian Bergier oraz Antoni Klukowski.