Widzew Łódź chciał dokonać w zimie jeszcze dwa transfery. „Walczyliśmy o nich”
2023-03-07 18:55:32; Aktualizacja: 1 rok temuWidzew Łódź pozyskał w zimowym oknie transferowym tylko Andrejsa Cigaņiksa, ale okazuje się, że zespół mogli wzmocnić jeszcze dwaj inni gracze. Opowiedział o tym w rozmowie z „Przeglądem Sportowym" prezes Mateusz Dróżdż.
Widzew Łódź to rewelacja obecnego sezonu Ekstraklasy. Zespół, za którego wyniki odpowiada Janusz Niedźwiedź, plasuje się w tabeli na piątym miejscu i do tej pory zgromadził na swoim koncie 36 punktów.
Choć wydawało się przed rozgrywkami, że celem jest utrzymanie, to kto wie, czy przy dobrych wiatrach beniaminek nie pokusi się o awans do europejskich pucharów.
Na przeszkodzie może stanąć jednak wąska kadra. W zimie nie udało się bowiem szczególnie zasilić zespołu, bo dołączył do niego tylko Andrejs Cigaņiks.Popularne
Okazuje się jednak, że pod uwagę brani byli też inni, o czym w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” poinformował prezes Mateusz Dróżdż.
- Wykonaliśmy takie ruchy transferowe, na takie jakie było nas stać. Próbowaliśmy jeszcze ściągnąć Aleša Čermaka lub Daniego Ramireza - stwierdził.
- W pierwszym przypadku piłkarz wybrał inną ofertę, w drugim transferu nie dało się przeprowadzić ze względu na przepisy (więcej na ten temat TUTAJ - red.). I tu akurat wykazaliśmy się sporą czujnością, bo otrzymywaliśmy sprzeczne opinie co do stanu faktycznego. Sprawdziliśmy sprawę do końca i uniknęliśmy kompromitacji. A jeszcze niedawno to wcale nie było takie oczywiste, bo wcale nie tak dawno w klubie nikt nie sprawdzał formalności, przez co musieliśmy zapłacić odszkodowanie z tytułu transferu Petara Mikulicia - dodał.
Cały wywiad prezesa Widzewa Łódź dla „Przeglądu Sportowego” można przeczytać w tym miejscu.