Widzew Łódź przedłuży z nim kontrakt? To ważna postać
2024-12-07 11:52:14; Aktualizacja: 1 tydzień temuWidzew Łódź zakomunikował o skorzystaniu z opcji prolongaty umowy Frana Álvareza. Ten sam zapis widnieje w porozumieniu Sebastiana Kerka. Kontrakt Niemca wygasa 30 czerwca przyszłego, zatem wkrótce będzie trzeba podjąć decyzję.
Transfer z udziałem Sebastiana Kerka przy alei Piłsudskiego wzbudzał wątpliwości wśród niejednego. Widzew pozyskał co prawda zawodnika z 50 występami na poziomie Bundesligi, ponad 150 spotkaniami na jej zapleczu i pięcioma meczami w Lidze Europy, lecz w Łodzi zdawano sobie sprawę, że sprowadzają jednocześnie gracza podatnego na kontuzje.
Ubiegłe lata pokazują, że Niemiec miewał poważne problemy ze zdrowiem, dlatego władze przedstawiciela polskiej Ekstraklasy sporo zaryzykowały, dając mu najwyższy kontrakt w całym zespole. Mimo wszystko dołożono wszelkich starań, aby trudna do przeprowadzenia operacja, jaką było zatrudnienie przebierającego w ofertach Kerka, zakończyła się powodzeniem.
- Ten transfer kosztował nas sporo pracy, którą poświęciliśmy na analizę zawodnika oraz negocjacje. Udało nam się przekonać piłkarza do wyboru Widzewa ponad innymi opcjami, które miał w Polsce, na Węgrzech oraz na Bliskim Wschodzie. Sebastian chce grać i być wiodącą postacią drużyny, przekonaliśmy go wysokim poziomem organizacji w klubie, strategią rozwoju sportowego, dużą społecznością kibiców i atrakcyjnym miastem. Liczymy, że wzmocni nasz potencjał w ofensywie i jednocześnie będzie liderem drużyny. Grał w dużych klubach, więc wie, czym jest presja i wielokrotnie pokazywał swoje umiejętności - mówił Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa Łódź.Popularne
Kerk trafiał do Widzewa za kadencji trenera Janusza Niedźwiedzia, lecz u tego szkoleniowca nie zdążył zadebiutować. Premierowy występ w nowych barwach zanotował, dopiero gdy opiekunem drużyny został Daniel Myśliwiec, lecz i u niego w zeszłym sezonie nie pograł zbyt wiele, bo już w połowie października ziścił się czarny scenariusz. 30-latek nabawił się kontuzji, z powodu której pauzował przez kilka miesięcy.
Skończyło się na tym, że były reprezentant juniorskich kadr Niemiec uzbierał w poprzednich rozgrywkach Ekstraklasy raptem... siedem występów. Sympatycy łódzkiego klubu mieli dość.
Wraz z obecnym sezonie nastąpił jednak nowy początek. Kerk rozegrał niemal całą rundę jesienną i choć notowane przez niego liczby, czyli dwa gole i dwie asysty w 18 potyczkach, nie powalają na kolana, to jest on jednym z liderów zespołu, a także gwarantem odpowiedniej jakości.
Umiejętnościami wyróżnia się nie tyle co na tle Widzewa, a wszystkich piłkarzy rywalizujących na boiskach Ekstraklasy. Zapewnia jakość. Świetnie uderza futbolówkę ze stałych fragmentów. Ma znakomitą wizję, świetny przegląd pola, potrafi zagrać piłkę „na nos”. Tych atutów można by wymienić naprawdę bardzo wiele.
Niebawem władze Widzewa będą musiały podjąć decyzję w sprawie jego przyszłości. Kontrakt Sebastiana Kerka wygasa 30 czerwca przyszłego roku, lecz widnieje w nim opcja przedłużenia współpracy o kolejne dwanaście miesięcy. Z takiej możliwości RTS skorzystał niedawno w umowie Frana Álvareza. Czy Niemiec będzie następny?