Widzew Łódź jest o krok od sprzedaży Henricha Ravasa. Słowak wkrótce zamieni Ekstraklasę na MLS i dołączy do New England Revolution.
Kwota transakcji wyniesie 1,2 miliona dolarów plus bonusy.
Bardzo możliwe, że część tej kwoty będzie przeznaczona na następcę 26-latka. Kto nim zostanie?
Ostatnio w mediach pojawiły się informacje o zainteresowaniu usługami Gabriela Kobylaka z Legii Warszawa. Bramkarz nie ma przy Łazienkowskiej realnych szans na występy, dlatego szuka dla siebie nowego wyzwania.
Czy ruch dojdzie do skutku? Kres tej tezie kładzie Kuba Seweryn.
Zdaniem dziennikarza Widzew Łódź mocno rozgląda się za nowym bramkarzem zza granicy, a sam Kobylak nie jest raczej brany pod uwagę.
„W przypadku Gabriela Kobylaka i Widzewa Łódź, to pewnie sam bramkarz bardziej chciałby takiego ruchu, żeby gdzieś w końcu grać, niż sam Widzew.
Z tego, co wiem, Widzew mocno szuka bramkarza za granicą, a Kobylaka nie bierze pod uwagę” - napisał.
W przypadku Gabriela Kobylaka i @RTS_Widzew_Lodz to pewnie sam bramkarz bardziej chciałby takiego ruchu, żeby gdzieś w końcu grać, niż sam Widzew.
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) December 31, 2023
Z tego, co wiem, Widzew mocno szuka bramkarza za granicą, a Kobylaka nie bierze pod uwagę.
21-latek rozegrał w tym sezonie dziewięć spotkań. Wszystkie w ramach rozgrywek trzeciej ligi, gdzie przywdziewał trykot rezerw Legii Warszawa. Cztery razy notował czyste konto.
Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2025 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
