Wieczysta Kraków myślała o tym transferze już wcześniej. Wyczekana okazja

Wieczysta Kraków po awansie do pierwszej ligi błyskawicznie ruszyła na rynek. Jednym z pierwszych transferów był ten z udziałem Kamila Dankowskiego. Jak się po czasie okazało, beniaminek miał 29-latka na celowniku już nieco wcześniej, co zdradził on sam w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Zaraz po upragnionym zwycięstwie w finale tegorocznych baraży Wieczysta Kraków rozpoczęła proces wzmacniania zespołu pod kątem nadchodzącej rywalizacji na zapleczu Ekstraklasy.

Już na samym wstępie drużyna spod Wawelu pochwaliła się sprowadzeniem Carlitosa oraz Dawida Szymonowicza, do których po chwili dołączył jeszcze Kamil Dankowski.

Ostatni z nich został pozyskany na zasadzie wolnego transferu po tym jak wcześniej nie przedłużył swojego wygasającego kontraktu z ŁKS-em Łódź. Obyło się więc w tym przypadku bez kwoty odstępnego.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Trener na rozmowach w Legii Warszawa! Tego żąda od klubu

Przeżywa bardzo trudne chwile po odejściu z Legii Warszawa. Odpadł z czwartoligowcem

Legia Warszawa może postawić na tego trenera. W przeszłości był bliski przejęcia reprezentacji Polski

Dawid Szulczek gotowy na poprowadzenie czołowego klubu Ekstraklasy

Jakub Rzeźniczak wskazał kandydata na trenera Legii Warszawa. „Sprawdziłby się idealnie”

To może być nowy napastnik Wisły Kraków? Kibice nie mieliby nic przeciwko

Z tym klubem Ekstraklasy Alex Haditaghi nie zamierza utrzymywać dobrych relacji. „Nie spodobało mi się to”

Next

Tak się składa, że Wieczysta planowała ruch z udziałem Dankowskiego już od dłuższego czasu, co przyznał sam piłkarz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”. Działacze w obliczu wygasającej umowy zwęszyli okazję do pozyskania prawego defensora i dopięli swego.

- Na każdej pozycji są duże wymagania, bo na każdej pozycji są wielkie nazwiska. Każdy wie, że musi dawać z siebie jak najwięcej. Temat Wieczystej w moim przypadku pojawił się już wcześniej, brałem też pod uwagę, czy klubowi uda się awansować po barażach do I ligi. Jak się tutaj czuję? Cieszę się, że mogę zagrać z takimi zawodnikami, jak Michał Pazdan, czy Jacek Góralski. Pamiętam, jak oglądałem Michała na EURO 2016 i jego grę na Cristiano Ronaldo w ćwierćfinale tamtego turnieju. Nazwiska można wymieniać i uważam, że jest to dla mnie dobre miejsce do rozwoju. Mają swoją wizję, doświadczenie, a ja mogę na tym tylko skorzystać. Mamy fajną szatnię, nie ma problemów, że ktoś na przykład nie chce pracować. Najważniejszy jest zespół, nie indywidualności - wyjaśnił boczny defensor.

29-letni piłkarz w zespole z Krakowa do tej pory rozegrał trzynaście spotkań, w których popisał się dwiema bramkami oraz taką samą liczbą ostatnich podań.

Cała rozmowa z Kamilem Dankowskim jest dostępna tutaj.