Przerażające sceny zaczęły się
odgrywać jeszcze przed rozpoczęciem spotkania angolskiej
ekstraklasy pomiędzy drużynami Santa Rita oraz Recreativo de
Libolo. Powodem tragedii była zbyt duża liczba kibiców chcących
dostać się na stadion, który jest w stanie pomieścić osiem
tysięcy widzów.
Jak przyznał jeden z poszkodowanych, gdy
zarządzający stadionem otworzyli jego bramy, wszyscy w jednym
momencie zaczęli się przez nie przeciskać. Zgodnie z informacjami
podawanymi przez angolskie media, ludzie po prostu zaczęli deptać
się nawzajem.
- 76 osób zostało rannych, z czego 17
niestety zmarło - powiedział dyrektor szpitala w Uíge, Ernesto
Luis. Media donoszą, że wśród zmarłych są dzieci.
Samo
spotkanie, które nie zostało przerwane, wygrało Recreativo (1:0).
Goście opublikowali później oświadczenie, w którym nazwali
tragedię: „katastrofą bez precedensu w historii angolskiej
piłki”.
Prezydent Angoli zarządził już dochodzenie,
które ma ustalić dokładne przyczyny fatalnego zdarzenia.
Wielka tragedia w Angoli. Zginęło przynajmniej 17 kibiców
fot. Transfery.info
Na stadionie Estádio 4 de Janeiro w angolskim mieście Uíge doszło do wstrząsającej tragedii.