Wielki zwrot akcji w sprawie transferu Tymoteusza Puchacza?! No nie...
2025-09-08 11:27:33; Aktualizacja: 29 minut temu
Tymoteusz Puchacz wedle ostatnich doniesień miał finalizować transfer do GKS-u Katowice. Jak się okazuje, operacja może jeszcze upaść - twierdzi Kamil Bętkowski.
Puchacz już pod koniec czerwca dowiedział się, że Holstein Kiel nie wiąże z nim żadnych planów. Ze strony spadkowicza z Bundesligi pojawiła się zatem zgoda na transfer.
Raczej nikt nie spodziewał się, że poszukiwania zajmą 26-latkowi tyle czasu. Na przestrzeni ostatnich tygodni negocjował on ze Slovanem Bratysława, Schalke 04 czy Lechem Poznań. Co ciekawe, odrzucił on możliwość powrotu na Bułgarską, licząc nadal na interesującą ofertę zza granicy.
Minione dni były dla 15-krotnego reprezentanta Polski intensywne. Najpierw upadł temat jego przenosin do 1. FC Kaiserslautern, a następnie pojawiły się ciekawe propozycje znad Wisły. Popularne
Puchacz, nie mając innych opcji, otworzył się na negocjacje z GKS-em Katowice. Sprawa dynamicznie się rozwinęła i miała prowadzić ku finalizacji głośnego ruchu.
Wahadłowy miał już pojawić się na testach medycznych, po których dołączyłby do „GieKSy” na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu.
Istnieje szansa, że ostatecznie transfer upadnie. Najwidoczniej znowu pojawiły się komplikacje.
„Słyszę, że jednak może się to nie udać. Trzeba czekać na oficjalną prezentację lub jej brak” - napisał na platformie X Kamil Bętkowski.
ℹ️ Słyszę, że jednak może się to nie udać. Trzeba czekać na oficjalną prezentację lub jej brak.. https://t.co/lbiMMtNMxT
— Kamil Bętkowski (@kbetkowski10) September 8, 2025
W przypadku Puchacza można spodziewać się wszystkiego.
Forma zawodnika dostarczony przez Superscore