Wiemy, gdzie zamieszka reprezentacja Anglii na EURO 2016

FA wybrało dla podopiecznych Roya Hodgsona ekskluzywny hotel w Chantilly, znany z koneksji z francuską arystokracją, w którym pobyt kosztuje 500 funtów za noc. 

Jednym z najbardziej znanych budynków kompleksu jest Auberge du Jeu de Paume w regionie Pikardia w północnej Francji, który opisywany jest jako "uosobienie francuskiej finezji i art de vivre". Poza tym znajduje się tam restauracja z dwoma gwiazdkami Michelin oraz spa, a sam budynek zlokalizowany jest blisko zamku Château de Chantilly.

Hotel znajduje się obok toru wyścigowego, będącego miejscem rozgrywania Prix de Diane i Prix du Jockey, czyli dwóch znanych w kraju wyścigów konnych. Poza tym podopieczni Hodgsona otrzymają okazję do odwiedzenia sąsiedniego muzeum  Condé, posiadającego największą, po Luwrze, kolekcję obrazów we Francji.

The Football Association nie została zniechęcona przez duże koszty związane z wynajmem 92 pokojów, a Chantilly wybrano spośród 66 lokacji z powodu łatwego dojazdu do Stade de France i Parc des Princes oraz Lille i Lens po stronie północ-wschodniej. Lotnisko Charles de Gaulle znajduje się 25 minut stamtąd, zaś miasto jest bardzo ciche, mieszka tam 11 tysięcy osób. Odpowiada ono Hodgsonowi bardziej niż pobyt w stolicy, bowiem wciąż ma on w pamięci hałas, z jakim mieli do czynienia w centrum Krakowa podczas EURO 2012. Szkoleniowiec i jego gracze podczas pierwszej nocy nie mogli spać z powodu dźwięków z pobliskiego baru i musieli skorzystać z pomocy prezydenta miasta, by zamknął przestrzeń na świeżym powietrzu i utrzymał odpowiednią ciszę.

Hodgson będzie szczęśliwy, że w Chantilly nie ma baru. Przedstawiciele z francuskiego miasteczka powiedzieli, że większym zmartwieniem może być natomiast stworzenie odpowiedniego boiska treningowego na zaniedbanym Stade des Bourgognes, gdzie na co dzień gra zespół amatorski.

Hiszpania trenowała tam co prawda podczas Mistrzostw Świata 1998, ale należy dokonać poważnych prac, by osoby nadzorujące z FA uznały sześć boisk za będące w dobrej kondycji. Zdjęcia UEFA pokazują, że jest to stary i zniszczony obiekt z zaledwie jedną, małą trybuną i zrujnowanymi szatniami, dalekimi od malowniczej scenerii w angielskiej bazie treningowej w Rio de Janeiro. Chantilly pasuje jednak Hodgsonowi ze względu na bliskość do Paryża oraz stan powietrza.