Wiemy, kiedy pożegnanie Nacho Fernándeza w Realu Madryt [OFICJALNIE]

Nacho Fernández nie jest już zawodnikiem Realu Madryt. Klub jednak zdecydował się na pożegnanie byłego gracza.

Nacho Fernández, choć z pewnością nie jest w wąskim gronie najlepszych obrońców na świecie, musi zostać uznany jako legenda Realu Madryt. Zawodnik całą dotychczasową karierę spędził w stolicy Hiszpanii. Dla „Królewskich” grał już w zespołach juniorskich. 

W pierwszym zespole Realu w rozgrywkach LaLigi zadebiutował w 2011 roku w szalonym, wygranym 6:3 meczu z Valencią. Łącznie w barwach Realu ma 364 spotkania, w których strzelił 16 bramek i zanotował 10 asyst. 

W minionym sezonie 34-latek był kapitanem madrytczyków, co może cieszyć. Przez lata mogłoby wydawać się, że Nacho był niedoceniany. Z mistrza Hiszpanii odszedł za darmo po wygaśnięciu kontraktu. Jego nowym klubem zostało Al-Qadisiyah, czyli beniaminek Saudi Pro League.

Popularne

Previous

Marek Papszun zaciera ręce. Wielki powrót w zespole Rakowa Częstochowa coraz bliżej

Mocna wiadomość od kibiców Pogoni Szczecin. Chodzi o Legię Warszawa

Michał Żyro trenuje z nowym klubem

Erik Expósito rozpoczął strzelanie w nowym klubie

Dwóch piłkarzy Legii Warszawa nie wzięło udziału w prezentacji drużyny. Mogą odejść

Raków Częstochowa finalizuje transfer z zaskoczenia. Napastnik na testach

Legia Warszawa dogadała się z nowym napastnikiem

Hansi Flick postawił na swoim! Wielki powrót do FC Barcelony po 11 latach [OFICJALNIE]

Next

Real Madryt wydał krótkie oświadczenie, w którym poinformował, że pożegnanie Nacho odbędzie się w środę 24 lipca o godzinie 13:00. 

Hiszpan z klubem sześć razy wygrał Ligę Mistrzów, pięć razy wygrał Klubowe Mistrzostwa Świata, cztery razy LaLigę, cztery razy Superpuchar Europy, dwa razy Puchar Hiszpanii i pięć razy Superpuchar Hiszpanii.

Z drużyną narodową, w której zagrał 29 razy, ostatnio został mistrzem Europy.

W nowym klubie będzie towarzyszył kilku znanym twarzom z Europy. Szatnię będzie dzielić choćby z Koenem Casteelsem, Nahitanem Nándezem czy Pierre'em-Emerickiem Aubameyangiem.