Wietrzenie szatni w Manchesterze United trwa w najlepsze. Dwójka stoperów odejdzie latem z klubu

Manchester United przeżywa rewolucję, która rozpoczęła się wraz z przyjściem Erika ten Haga. Nowy szkoleniowiec ma w pełni odpowiadać za stan kadry, co już widać. Na przestrzeni ostatnich dni „Czerwone Diabły” łączy się z angażem wielu zawodników, mających stanowić o sile drużyny na lata.

Stąd też media informują o rozmowach działaczy United z Moussą Dembélé, Pau Torresem, Christopherem Nkunku czy przede wszystkim Frenkie'em de Jongiem, którego ostatnia wypowiedź wysoce zminimalizowała szansę na potencjalne domknięcie transferu. Oczywiście rewolucja dotyczy również rezygnacji z usług zbędnych zawodników.

Z tego powodu wiemy już, że od przyszłego sezonu na Old Trafford nie ujrzymy Paula Pogby, Juana Maty, Nemanji Maticia, Jesse'ego Lingarda czy Edinsona Cavaniego. Ponadto Manchester ma być otwarty do podjęcia rozmów w sprawie sprzedaży Aarona Wan-Bissaki, który nie spełnia pokładanych w nim nadziei. 

Fabrizio Romano informuje, że najnowszymi zawodnikami wytypowanymi do pożegnania są stoperzy Eric Bailly i Axel Tuanzebe. Ten pierwszy to bohater niespełna 40-milionowego transferu z Villarrealu sprzed sześciu lat, jak łatwo się domyśleć - nieudanego.

Tuanzebe z kolei jest wychowankiem drużyny z czerwonej części Manchesteru, który od stycznia występował w ramach wypożyczenia w Napoli. W ekipie spod Wezuwiusza zawiódł, rozgrywając na włoskiej ziemi zaledwie dwa spotkania.

Przed działaczami United zdecydowanie pracowity okres. Wietrzenie tak niezwykle zakurzonej kadry musi stanowić nie lada wyzwanie.