Wilfried Zaha przed kluczowym momentem kariery. „Nigdy nie był tak blisko odejścia”

Wilfried Zaha po latach spekulacji stanie niebawem przed dużą szansą na odejście z Crystal Palace. W kolejce po Iworyjczyka ustawia się kilka dużych marek. Jak przekonuje David Ornstein, letni transfer stanowi niezwykle prawdopodobną opcję.

29-letni skrzydłowy powrócił w 2014 roku do zespołu z Selhurst Park. Najpierw stało się to na zasadzie wypożyczenie, a potem definitywnie po zakończeniu trudnego okresu w Manchesterze United.

Gra dla „Orłów” wyraźnie skierowała karierę skrzydłowego na dobre tory.

Od momentu niespełna czteromilionowego transferu sprzed ośmiu lat Zaha odzyskał pewność siebie, stając się z czasem absolutnym liderem Crystal Palace.

Dla stołecznej drużyny zanotował dotychczas łącznie 440 spotkań, 88 goli i 74 asysty.

Były reprezentant Anglii, obecnie grający dla kadry Wybrzeża Kości Słoniowej, zasiał jednak poważne ziarno niepewności w biurach swojego klubu.

Już 30 czerwca 2023 roku jego kontrakt z Crystal Palace wygasa. Do tej pory obydwie strony nie potrafiły się dogadać w sprawie prolongaty umowy, co ma wynikać z postawy 29-letniej gwiazdy, zdecydowanej na upragniony ruch.

Sprawa ta przyciąga na Selhurst Park pożądliwe spojrzenia.

Wedle niedawnych doniesień „Daily Mail”, największe zainteresowanie Iworyjczykiem wyrażają dwaj londyńscy rywale - Arsenal i Tottenham. Zdaniem dziennika, to „Kanonierzy” wyrastają na faworyta w wyścigu o podpis ofensywnego piłkarza.

Sytuację Wilfrieda Zahy skomentował David Ornstein z „The Athletic”, potwierdzając, iż zawodnik skłania się ku odejściu.

- Crystal Palace bardzo chciałoby podpisać Zahę, to dla nich niezwykle ważna sprawa. Jego wygasający kontrakt wywołuje u działaczy niepokój. On nie miał jeszcze nigdy takiej okazji. Nigdy nie był tak blisko odejścia. To jest bardzo prawdopodobne - oznajmił ceniony dziennikarz w rozmowie na YouTube’owym kanale Rio Ferdinanda.

- Będzie wiele klubów, które będą na niego patrzeć i zastanawiać się, czy mogą go dostać za darmo latem 2023 roku. Będą rozmowy, jestem tego pewien. Kluby czują, że on się wstrzyma i odejdzie jako wolny agent i zagra w Lidze Mistrzów.