Wisła Kraków blisko transferu pomocnika. Testy medyczne [OFICJALNIE]

Marc Carbó jest coraz bliżej dołączenia do Wisły Kraków - wynika z komunikatu opublikowanego przez klub.

O tym, że Marc Carbó znalazł się na celowniku Wisły Kraków, pisał Bartosz Karcz z „Gazety Krakowskiej”. Pierwszoligowiec miał namawiać na transfer Hiszpana, który jest dostępny bez kwoty odstępnego. Wszystko wskazuje na to, że jest on coraz bliżej jego zakontraktowania.

Krakowianie poinformowali, że 29-letni zawodnik w najbliższym czasie przejdzie testy medyczne.

Carbó do tej pory występował wyłącznie w ojczyźnie. Był w niej związany z Farners, Gironą, Peraladą, Llagostera, Badaloną, Méridą, San Fernando oraz z Lugo.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Większość kariery pomocnik spędził w trzeciej lidze, gdzie rozegrał ponad 140 meczów. W ostatnim sezonie rywalizował jednak na drugim szczeblu. W koszulce Lugo zanotował 29 występów ligowych, a do tego dołożył spotkanie w Pucharze Króla. Jego drużyna zajęła ostatnie miejsce w tabeli i spadła.

„Na poziom drugiej ligi hiszpańskiej zdecydowanie za słaby piłkarsko, niedoskonałości techniczne nie pozwalają mu wystarczająco szybko operować piłką, nie dysponuje też wybitnym przyspieszeniem na boisku, by pozycyjnie na tym poziomie szybkości gry wpasować się w ligę i być nawet średniakiem ligowym. Szybkość biegowa, maksymalna, więcej niż wystarczająca, wręcz zaskakująca jak na koordynację ruchową zawodnika. (…) Powinien być u nas solidną opcją, ale mam problem na ten moment ze zrozumieniem, jaki będzie miał impakt na grę zespołu. Dowiemy się, jeśli przyjdzie” - opisywał gracza Szymon Wenerski.