Wisła Kraków: Jerzy Brzęczek komentuje remis z Ruchem Chorzów

Piątek był dniem, w którym doszło do hitowego starcia w ramach pierwszej ligi. Naprzeciw siebie stanęły zespoły Wisły Kraków oraz Ruchu Chorzów, czyli jedni z głównych kandydatów do walki o awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy w naszym kraju.

Choć pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, to ostatecznie mecz zakończył się remisem 1-1.

Zaraz po nim odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej trener spadkowicza z Ekstraklasy, czyli Jerzy Brzęczek.

- To na pewno było dla nas trudne spotkanie, jeśli popatrzymy na sytuację przed tym meczem, na trzy porażki z rzędu. Przyjechał do nas lider i było widać duże napięcie, ale też dużo motywacji. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Kontrolowaliśmy grę, a oczywiście obroniony rzut karny przez Mikołaja dał nam prowadzenie do przerwy.

- Drugą połowę rozpoczęliśmy dobrze, ale około 60. minuty straciliśmy kontrolę w środkowej strefie. Przeciwnik miał dużo stałych fragmentów gry i straciliśmy bramkę wyrównującą. Zmiany, jakie dokonaliśmy, sprawiły, że znów mieliśmy sytuacje w końcówce. Myślę, że z jednej strony pozostaje niedosyt, ale z drugiej zdobyliśmy ważny punkt. Przed nami teraz dwa tygodnie przerwy i pracy nad tym, żeby przygotować się do ostatniej fazy jesieni. Czeka nas ona zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski - dodał.

Swój kolejny mecz o stawkę Wisła Kraków zagra 30 września, a rywalem będzie Chojniczanka Chojnice.