Wisła Kraków: Jerzy Brzęczek przed Radomiakiem Radom. „Tylko to dam nam wiarę w utrzymanie”

Wisła Kraków: Jerzy Brzęczek przed Radomiakiem Radom. „Tylko to dam nam wiarę w utrzymanie” fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko
Źródło: Wisła Kraków

Trener Wisły Kraków Jerzy Brzęczek wziął udział w konferencji prasowej, która poprzedza rywalizację przeciwko Radomiakowi Radom.

Do zakończenia rozgrywek Ekstraklasy pozostały dwie kolejki i na ten moment Wisła Kraków plasuje się w ligowej tabeli na miejscu spadkowym. Do bezpiecznej lokaty brakuje jej trzy punkty.

Już w ten weekend zespół prowadzony przez Jerzego Brzęczka zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Były selekcjoner reprezentacji Polski wziął udział w konferencji prasowej, która poprzedza tę rywalizację.

Czy 51-latek wierzy w utrzymanie swoich podopiecznych na szczeblu Ekstraklasy?

- Ja mam wiarę tak, jak i cały sztab oraz zespół. Patrząc na naszą sytuację, na pewno na dzisiaj nie wszystko jest tylko w naszych rękach, nawet przy dwóch zwycięstwach, ale przede wszystkim kluczowe dla nas będzie niedzielne starcie z Radomiakiem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tylko zwycięstwo daje nam szansę i możliwości, by pozostać w Ekstraklasie i o to będziemy walczyć - przyznaje.

Warto zaznaczyć, że Wisła Kraków wygrała w rundzie wiosennej tylko jeden mecz. Czy jest w stanie pokonać Radomiaka Radom i Wartę Poznań?

- Statystyki są również po to, by je przełamywać, a my chcemy to zrobić. Jak już wielokrotnie powtarzałem, jeśli chodzi o zaangażowanie, to wszystkie aspekty, które pokazuje drużyna w żadnym momencie, czy to były mecze ligowe, czy treningi, nie było sytuacji, żeby z mojej strony był jakikolwiek zarzut pod tym względem. Aczkolwiek jasną kwestią jest, że w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy i w tych kilku wcześniejszych spotkaniach, gdy byliśmy bardzo bliscy zwycięstwa, nie byliśmy do końca konsekwentni, zabrakło też może trochę szczęścia. To z pewnością w niektórych sytuacjach nie dodawało pewności zespołowi, ale z drugiej strony cały czas jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zwyciężyć najpierw w Radomiu, a potem czekać na ostatnie spotkanie przed własną publicznością z Wartą Poznań - dodał.

Niedzielny rywal 13-krotnego mistrza Polski przegrał ostatnio wysoko z Zagłębiem Lubin (1-6).

- Spodziewamy się zdecydowanie innej postawy zespołu z Radomia, niż to miało miejsce w meczu z Zagłębiem Lubin. To jest dla nas jasna kwestia, patrząc na to, jaka jest sytuacja. Po takich spotkaniach, po takiej porażce drużyna zawsze chce pokazać inną twarz, inny poziom zaangażowania. Na ten temat rozmawialiśmy już z zespołem, analizując i przestrzegając, że wynik 6:1 na pewno nie jest odzwierciedleniem jakości i umiejętności tego zespołu. Jest nowy trener, który też będzie robił wszystko, żeby zmotywować zespół dodatkowo przed ostatnim spotkaniem na własnym terenie. Tak więc czeka nas bardzo trudne spotkanie. Myślę, że na pewno nie ulegamy żadnej sugestii, patrząc na ostatni wynik radomian - zakończył.

Początek niedzielnego meczu Radomiaka Radom z Wisłą Kraków o 17:30.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Jeszcze jedno głośne pożegnanie w Warcie Poznań? O tym transferze mówi się sporo Jeszcze jedno głośne pożegnanie w Warcie Poznań? O tym transferze mówi się sporo Arsenal szykuje letnią ofensywę transferową. Dwie gwiazdy Premier League na radarach Arsenal szykuje letnią ofensywę transferową. Dwie gwiazdy Premier League na radarach Rozłam w szatni FC Barcelony?! Poszło o tę wypowiedź Rozłam w szatni FC Barcelony?! Poszło o tę wypowiedź ŁKS Łódź zdecydował w sprawie trenera. Wiemy, kto poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie ŁKS Łódź zdecydował w sprawie trenera. Wiemy, kto poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie Jednak nici z zaskakującego transferu?! Kłopoty Rakowa Częstochowa Jednak nici z zaskakującego transferu?! Kłopoty Rakowa Częstochowa Emiliano Martínez otrzymał drugą żółtą kartkę i pozostał na boisku. Wyjaśniamy dlaczego Emiliano Martínez otrzymał drugą żółtą kartkę i pozostał na boisku. Wyjaśniamy dlaczego Bayern Monachium zdecydował w sprawie Jamala Musiali Bayern Monachium zdecydował w sprawie Jamala Musiali

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy