Wisła Kraków nawet nie próbowała go zatrzymać. „Woleli, abym poszedł gdzie indziej”
2025-06-25 22:31:07; Aktualizacja: 4 godziny temu
Siedem lat temu Wisłę Kraków na Legię Warszawa zamienił Carlitos. Hiszpan wrócił do tamtych czasów w rozmowie z Goal.pl i przyznał, że pod Wawelem nikt nawet nie próbował zatrzymać go na dłużej.
Carlitos to postać świetnie znana polskim kibicom, którzy pierwszy raz mogli go bliżej poznać po transferze do Wisły Kraków zanotowanym w połowie 2017 roku.
Drużyna z Reymonta sprowadziła atakującego z rezerw Villarrealu, a ten spędził w jej strukturach następne dwanaście miesięcy i zwieńczył je 24 trafieniami oraz siedmioma asystami w 36 występach na boiskach Ekstraklasy.
Hiszpan mimo świetnych liczb uzyskanych w premierowym sezonie nie został dłużej w Wiśle. W połowie 2018 roku przejęła go Legia Warszawa, a rozstanie z „Białą Gwiazdą” odbyło się w nie do końca przyjemnych okolicznościach.Popularne
Carlitos ostatnio wrócił do wspomnianego okresu i w rozmowie z Goal.pl opowiedział o swoim odejściu z Wisły, która jak się okazuje, nawet nie próbowała go u siebie zatrzymać.
- Nie kontynuowałem kariery w Wiśle, bo osoby, od których to zależało, nie zrobiły nic, abym został na kolejny sezon. To nie była moja decyzja, że nagle przyszedłem do nich i powiedziałem, że chcę odejść. Choć czytałem na ten temat różne rzeczy. Wszyscy wiedzieli w Wiśle, od stycznia jak to może wyglądać. Tymczasem miesiące mijały, a ja w czerwcu dalej nie miałem propozycji nowego kontraktu. Nie miałem też wrażenia, że chcą, abym został. Tak to wtedy wyglądało - powiedział.
- Natomiast… Gdy kończysz sezon z takimi statystykami jak ja wtedy, to musiało się pojawić wiele ofert. Mimo to w Wiśle nie robili nic, żebym został. Zatem jedynym rozwiązaniem było odejście. Prawdą jest, że woleli, abym poszedł gdzie indziej, ale ja bardzo polubiłem Polskę i chciałem tu zostać. Takie były wtedy okoliczności. A teraz? Nie wiem, jak długo będę jeszcze grał w piłkę, skupiam się na najbliższych celach. A jednym z nich jest to, aby zagrać z Wieczystą w Ekstraklasie - podsumował.
Carlitos po latach postanowił powrócić do stolicy Małopolski, by od przyszłego sezonu reprezentować barwy pierwszoligowej Wieczystej Kraków, a więc ligowego rywala Wisły.
Ostatnią kampanię 35-latek spędził natomiast w greckim Atromitosie Ateny, gdzie przez pewien czas zmagał się z problemami zdrowotnymi. Łącznie strzelił pięć goli i raz asystował przy bramce swojego kolegi.