Wisła Kraków nie próżnuje i pomimo zdobycia czterech punktów w dwóch pierwszych spotkaniach sezonu, szuka wzmocnień. Kibice mieli pretensje, że drużynie brakuje kogoś, kto wzmocni rywalizację w środku pola.
Na reakcję władz klubu nie trzeba było zbyt długo czekać. Zespół spod Wawelu zasilił bowiem Marc Carbó.
29-latek niedawno zjawił się pod Wawelem, gdzie przechodził testy medyczne. Te wypadły pomyślnie, dlatego transakcja mogła dojść do skutku.
Środkowy pomocnik przenosi się do Polski w ramach wolnego transferu. Poprzedni sezon natomiast spędził w hiszpańskim CD Lugo. Ekipa ta to spadkowicz z zaplecza hiszpańskiej ekstraklasy.
Marc Carbó podpisał z nowym zespołem kontrakt do 30 czerwca 2024 roku. W umowie znalazła się opcja przedłużenia.
Hiszpan to wychowanek AEC Manlleu, który w swojej karierze grał też dla takich ekip, jak Girona, Peralada, Llagostera, Badalona czy San Fernando CD.
Poprzedni sezon w jego wykonaniu to 30 spotkań.
Szansa na debiut nowego gracza już w najbliższy weekend. Wisła Kraków zmierzy się bowiem ze Stalą Rzeszów.