Wisła Kraków z pewnym zwycięstwem w sparingu

Wisła Kraków mierzyła się z Dukagjini Klina i wygrała to spotkanie sparingowe w stosunku 4-1. Jednym z bohaterów był autor dwóch trafień, czyli Łukasz Zwoliński.

Choć Wisła Kraków zajmuje w tabeli pierwszej ligi siódme miejsce i strata do drugiej lokaty wynosi dziesięć punktów, to plan na rundę wiosenną jest jasny - awans do Ekstraklasy. GKS Katowice pokazał w poprzednim sezonie, iż można w kilka miesięcy nadrobić oczka do rywali i odpowiednio zafiniszować.

Z podobnego założenia wychodzą zatem pod Wawelem. Przed Mariuszem Jopem i jego piłkarzami zatem wyzwanie trudne, ale nie niewykonalne. Z tego powodu teraz zawodnicy pracują w pocie czoła, by sprostać wymaganiom rozgrywek.

Sen z powiek kibiców spędza fakt, że do tej pory nie pozyskano jeszcze żadnego zawodnika, co nie oznacza, że ten stan nie ulegnie poprawie. W Krakowie niewątpliwie czekają na odpowiednie okazje.

Popularne

Previous

FC Barcelona w szoku. Zawodnik finalizuje transfer do Arabii Saudyjskiej

Vladislavs Gutkovskis z sensacyjnym powrotem do Ekstraklasy? Doszło do kontaktu

Ponad milion euro! Raków Częstochowa złożył ofertę, chce go już teraz

Legia Warszawa negocjuje transfer 48-krotnego reprezentanta kraju! Napastnik wyceniany na cztery miliony euro

Kompromitacja Lecha Poznań! Porażka 1:7 w ostatnim sparingu przed powrotem Ekstraklasy

Zamienił Wisłę Kraków na Legię Warszawa. „Dla mnie decyzja była prosta”

Borussia Dortmund skontaktowała się z nowym trenerem. Jednak nie Erik ten Hag

POTWIERDZONE: Legia Warszawa zapytała w sprawie hitowego transferu wewnątrz Ekstraklasy

Next

W tle natomiast doszło do sparingowej potyczki, w której 13-krotny mistrz kraju podejmował Dukagjini Klina.

Zespół z Kosowa wprawdzie wyszedł na prowadzenie w 11. minucie, ale to jedyny pozytywny akcent z jego strony. Następne słowa należały do Wisły i ta już do przerwy prowadziła 4-1. Tak też skończył się cały mecz.

Bohaterem był niewątpliwie autor dwóch trafień, czyli Łukasz Zwoliński. Po golu dorzucili Bartosz Jaroch oraz Tamás Kiss.