Rosjanie od kilku dni atakują Ukrainę, próbując doprowadzić do jej całkowitej kapitulacji. To najprawdopodobniej już dawno miałoby miejsce, gdyby nie pomoc innych państw, które zaopatrują broniący się kraj w broń czy żywność.
Ludzie umierają każdego dnia, a osoby publiczne próbują doprowadzić do zatrzymania wojny. Jednocześnie mocno wyczekiwana jest zdecydowana reakcja ze strony obywateli Rosji.
O to właśnie, jako do byłego kapitana „Sbornej”, zaapelował Witalij Mykołenko, bohater styczniowego transferu z Dynama Kijów do Evertonu.
„Kiedy ty, s*ko, milczysz, Artiom Dziuba i twoje zasrane piłkarzyki, zabijają cywilów w Ukrainie. Zostaniesz zamknięty z własną głupotą na całe swoje życie, a co ważniejsze, do końca życia swoich dzieci. I szczerze się z tego cieszę. Nigdy nie otrzymacie przebaczenia, lachociągi” – napisał na Instagramie.
Dziuba, podobnie jak wielu rosyjskich piłkarzy, stroni od komentarzy na temat działań zbrojnych. Po meczu z Rubinem Kazań (3:2) skomentował jedynie decyzję o nieuznanej bramce. W kadrze narodowej nie gra, odkąd Stanisława Czerczesowa zastąpił pokłócony z nim Witalij Karpin.
***